....ostrych dziabow, tepych (czyt przyczepnych) butow i mocnej buly, liny, skaly i lodu.......dla wszystkich starych, mlodych tzn obecnych i przyszlych lojantow, oraz dla ich bliskich, zza wielkiej wody zyczy Jacol A wy juz o rok starsi, chle, chle, a ja jeszcze mlodyprzez Jacolelcap - Hyde Park
Mysle, ze nadal najlepsza firma od osadzen w betonie jest Hilti. Wystarczy zagladnac do ich katalogu. A tak przy okazji, to pewnie niewielu wie, ze tzw Spit to nazwa francuskiej firmy o dokladnie takim samym profilu jak Hilti. A nit o tej samej nazwie, to jedna z kotew samowiercacych do tzw plytkich osadzen w betonie zbrojonym (aby nie uszkodzic drogich wiertel) produkowana przez ta firme. Kotwprzez Jacolelcap - Hyde Park
bodziu napisał(a): > Gdy ja zacząłem się wspinać to Jacek szalał z wiertarką > obijając nie tylko drogi na T.Zw.Cubryny, ale również kamienie > na ścieżce prowadzącej na Tabor :) > Pozdrawiam > Bodziu No te kamienie to przesada. To byl maly kamyk prawie w potoczku na ktorym testowalem pojemnosc akumulatora. Glupio by byli, gdybym zostal bez "mocy" w srodku sciany, gdyprzez Jacolelcap - Hyde Park
Zostalem nieco zle zrozumiany. W przypadku jaki opisalem, tzn chwilowego stracenia czucia w palcach w wyniku zalojenia np pary metrow bez rekawiczek, uzywalem moczu jedynie jako zrodla ciepla. Jakikolwiek cieply plyn, jest w stanie bardzo szybko ogrzac dlonie. Ale zdarzylo mi sie awaryjnie urzyc moczu do okladow obierajacego sie kciuka, podczas 15 dni siedzenia w scianie (na Reticent Wall). Jprzez Jacolelcap - Hyde Park
Zapomnialem Jest jeden patent do szybkiego odmrozenia palcow. I mniej bolesnego. Obsikac. Ale mozliwy do zastosowania w latwym miejscu, bo zgrabialymi palcami ciezko dobrac sie do sikawki. I nie wolno po zabiegu zapomniec wytrzec rak do sucha.przez Jacolelcap - Hyde Park
Pare razy zdarzylo mi sie przebywac i rowniez wspinac w terenie V w temperaturach -30. Pierwszy raz, gdy robilem Starka.Gdy na koniec pierwszego dzionka stwierdzilem ze za malo urobilem, bo tylko 3 wyciagi, zdecydowalem sie napierac dalej. Gdzies do 2-3 nad ranem urobilem, oczywiscie haczac, nastepny wyciag. Wtedy jeszcze bylo mi cieplo, powoli, ale ruszalem sie. Gdy pozniej na 2-3 godz wlazlem dprzez Jacolelcap - Hyde Park
Tu nie chodzi tylko o wiedze jak obijac tzn aby kotwy byly mocne. Na pewno duza umiejetnoscia a nawet sztuka jest ich dobre rozmieszczenie, szczegolnie w roznych, dziwnych miejscach. Np blisko gleby, albo w scianie nad czyms wystajacym. Tak aby powtarzajacy nie tylko sie nie dziwili, kleli, ale rowniez sie nie uszkodzili. Moga cos o tym powiedziec niewysocy wspinacze. Taki ekiper to przewaznie doprzez Jacolelcap - Hyde Park
Jednak Dziku musze sie przy....ic do twoich wyjasnien. W wiekszosci.Po kolei. -- kolorki popieprzyly ci sie z trasami narciarskimi. Jedyny wyjatek to kolor czarny, ktory rzeczywiscie w Tatrach byl zarezerwowany dla szlakow najtrudniejszych (szlakow turystycznych oczywista) -- tabelka do ktorej odsylasz jest pewnie z grubsza OK, bo nie jakas tam "zwierzyna" ja opracowywala, tylkoprzez Jacolelcap - Hyde Park
Nie wiem czy to sa dobre przyklady. Aby zespoly nie spadaly ze sciany, wystarczy na ogol dobic po jednym nicie do istniejacych stanowisk. A to ze jednemu facetowi po takim zdarzeniu cos sie odmienilo to tez niczego nie dowodzi. Ja zaliczylem 30 metrow (to juz lot, nie przysiad na nicie) na pierwszej, naprawde powaznej drodze A4 na ktora wybralem sie solo. I powodem do wycofu byla by tylko niemozprzez Jacolelcap - Hyde Park
Widze ze dysksja schodzi na psy, tzn na konie. Trzeba miec cos nie tak, aby zabierac glos nie znajac przebiegu dyskusji. Nikt nikogo nie zmusza na chodzenie na drogi nieonitowane. Nie oznaczaja one od razu slawy albo piargow. Poza nimi sa i bedzie coraz wiecej drog onitowanych. Oby tylko nie kosztem tych pierwszych. Poza tym nity nie oznaczaja wcale 100% bezpieczenstwa. Gory sa gorami i takimiprzez Jacolelcap - Hyde Park
do Paszcza. Strefy oczywiscie istnieja w Stanach, ale nie w ramach tego samego obszaru gorskiego/skalnego. W yosemitach w zasadzie prowadzi sie drogi od dolu wszedzie. Ewentualnie sie troche naciaga na duzych scianach, o czym pisalem. No i ekstremy, krotkie, otwiera sie od gory,co robi sam Ron Kauk. I to niezaleznie czy w Dolinie czy np w zupelnie innym w swym charakterze rejonie Yosemitow,przez Jacolelcap - Hyde Park
Ludzie, co was poje...... z tymi wynalazkami do solowania. Sami sie napraszacie.....Tfu,,Tfu. Rozumiem, ze 15 lat temu widzialem facia co zapikowal 15 m. w dol na Rysie Walicha i wlasna jego uprzaz do ktorej wszyl klamerke z plecaka, rozleciala sie. Zatrzymal sie 1m (slownie jeden) nad ziemia, glowa w dol. Tylko dlatego ze byl tlustawy to przezyl, bo jego pulchne nozki zaklinowaly sie w nogawkacprzez Jacolelcap - Hyde Park
Tez musze spadac - do roboty - wy juz po obiadku Jedna uwaga odnosnie nitowania i ogolnie prowadzenia drog od dolu. Z punktu widzenia mojego obecnego podworka-Yosemitow. Nie wiem w jaki sposob dobito nity (na obejsciu- zaznaczam) na ostatnim wyciagu Nasa. Ale sadzac z trydnosci, na pewno na wedke. Ale inostrancy, jakimi sa Huberowie robia swoje nowe, klasyczne drogi (tak naprawde to kombinacje iprzez Jacolelcap - Hyde Park
do Miksera - nie odpowiedziales mi jaki jest Twoj stosunek do obicia Rysy ...?Architektow (dalej nie wiem czy to prawidlowa nazwa- rysa za VI.2 na lewo od Sinusoidy w Bolechowicach) oraz Plyty na Wariantach Malolata na Kazalnicy. Moglo to by byc na Twoja obrone, a moze jednak Ty tam sam zgrzeszyles? Wysofuje sie z mojego poparcia/zrozumienia obicia przez Ciebie Jungera. Robilem go 20przez Jacolelcap - Hyde Park
Przyznaje, w Polsce jest nie za duzo skal w ogole, rys rowniez. Wiec ludziska nie maja sie gdzie wspinac , ci od rys. Malo tego, wrecz unikaja takiego wspinu. Rysy kojarza sie wiekszosci z czyms obrzydliwym. W wyniku braku treningu, zostaje zachwiana proporcja miedzy umiejetnosciami w roznych formacjach. Na niekorzysc rys, oczywiscie. Wiec pozniej zdziwko panelowych, lub skalkowych -poniekad dobprzez Jacolelcap - Hyde Park
doskonale rozumiem. Jako instruktor i juz troche starszawy proboje sobie i innym dac czasami na wstrzymanie. Najwazniejsze zebys wiedzial, co jest grane, z jakiej strony mozesz oberwac. Powodzeniaprzez Jacolelcap - Hyde Park
Nabazgram jeszcze moje przemyslenia na temat uklasycznien w dobrym stylu.................ale, sorry, musze isc spac, umnie juz po 3.... keep climbing, ............. ale nie niszczycprzez Jacolelcap - Hyde Park
Wczesniej byl poruszony watek (rowniez przez Szalenca) ustanawiania drog od gory. To jest niezbywalne prawo pierwszego. To jest kwestja stylu. To my, jesli jestesmy pierwsi na gorze, scianie, czy tylko kawalku sciany, decydujemy, jakich srodkow, ulatwien uzyjemy. To bylo niezbywalne prawo Stanislawskiego, Dlugosza czy Hardinga. I zaden Robins nie ma nic do tego.Moze co najwyzej komentowacnasz styprzez Jacolelcap - Hyde Park
W zasadzie przychylam sie do Szalenca, Mikser , odwalasz dobra robote ale nie mam pewnosci czy zawsze. Nie jestem na czasie, moze to nie ty obiles drogi o ktore chce spytac. Ale jesli nie, to jakie jest Twoje zdanie na temat ich obicia. Jeden przyklad ze skal Rysa...Architektow?.....psiakrew, zapomnalem jak sie nazywa (nie smiac sie) na Filarze Pokotnikow na lewo od Sinusoidy, kiedys to bylo VI.przez Jacolelcap - Hyde Park
Najpierw o worku Jankesi nazywaja go bucket, co znaczy wiadro. I taki rzeczywiscie ten worek powinien byc. Tzn sztywny material, a nie taki jak np od spiwora. Powinien miec dwa mocne ucha, ale powieszony tylko na jednym, nie powinien sie skladac za bardzo. Ulatwia to upychanie liny, nawet jedna reka (super do tego jest Tiblok Petzla, wpiety pol metra nad workiem, podczas upychania linyprzez Jacolelcap - Hyde Park
jezyk sie zmienia....moze ja nie uzywam wspolczesnego, albo sie myle. Chodzilo mi o kluczke, ale nie zwykla, tylko z osemki, bo ma wieksza wytrzymalosc. Moze to maslo maslane.....po prosty o guzel na linie, ktory mozna wpiac w karabinek. A wiazesz go i wpinasz do uprzezy jako zabezpieczenie, na wolnym koncu liny. Tzn tym przeciwnym od stanowiska, na tej czesci liny co niktorzy wola targac w plecprzez Jacolelcap - Hyde Park
Jest , jesli mnie pamiec nie myli, jeszcze jedna super skalka granitowa z ryskami. Mnich. Ale cus chetnych chyba nie za duzo, bo np "Amerykanskie Ryski" musialy czekac az 15 lat na swoje 3 przejscie. I to na kogos zza Wielkiej Wody. Jacek Krawczyk przeszedl je w minione wakacje. Na calym Mnichu jest ponad 40 typowych wyciagow w rysach, nie liczac niklych rysek w plytach na R czy Sadusiprzez Jacolelcap - Hyde Park
takie zabezpieczenie, w roznych rzeczach, okresla sie jako back-up. W przypadku patentu asekuracyjnego do solowania, obojetnie czy bedzie to prusik, czy jakikolwiek faryczny do tego celu zaprojektowany, powinien byc dodatkowo zabezpieczony (tzn zdublowany) poprzez zwykla kluczke z wezla najlepiej osemki, wpieta do uprzezy zakrecanym karabinkiem. Zalecenie to jest polecane przez producenta do kazdprzez Jacolelcap - Hyde Park
A te prusiki cienkie, prawie z grubej nitki, to zostawiam tylko w miejscach, z ktorych przewiduje, bedzie je trudno albo niemozliwe zdjac podczas zjazdu.Zamiast nich, mozna wiazac niedorobionego prusika, tak aby trzymal ciezar liny, ale przesunal sie gdy zaczniemy malpowac.przez Jacolelcap - Hyde Park
Najpierw krotsze sprawy. --tak Andrzeju, z tej cienkiej linewki robie prusik do podwiazywania liny, aby nie uciekala. Ale jest to rowniez dobry patent, aby za jednym zamachem ustabilizowac slaby, ale wazny punkt asekuracyjny, cokolwiek by to nie bylo. Slabo siedzaca kostka, czy nawet hook. Nadajac mu wstepne naprezenie, przewaznie w dol, zmniejszamy szanse wypadniecia. --z asekuracja typrzez Jacolelcap - Hyde Park
Sorry, pomylilem sie i podalem adres innej strony z opowiedaniem Menela.Ma byc: Jacolprzez Jacolelcap - Hyde Park
Najwiekszym problemem podczas solowania, jest , co kazdy zgadnie, brak partnera. Jakos trzeba wykonac czynnosci, ktore zwykle on wykonuje. Najwazniejsza to oczywiscie asekurowanie, ale jest rowniez czyszczenie wyciagu (rowniez klasycznego),wypuszczenie wora (zdarza sie rowniez na wiekszych drogach klasycznych, bo przeciez nie wszystko mozemy targac na plecach podczas prowadzenia) itd..przez Jacolelcap - Hyde Park
Starosta napisał(a): > Solówki są najwyższym stopniem wtajemniczenia, ale akurat jeśli > chodzi o operacje sprzętowe, to nie ma tutaj rzeczy, których > nie wykorzystywałbyś gdzie indziej. No, może parę patencików, > ale to za mało, by pisać na ten temat podręcznik. Zgadzam sie tylko z pierwzsym zdaniem , w zupelnosci. Ale na solowce, niekoniecznie zaraz w wielkiej scianie, tych paprzez Jacolelcap - Hyde Park