Marcin Piela Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rozumiem Grzegorz. Doceniam pracę ekiperskie i
> zaangażowanie. Wiem że to praca wolontaryjna i że
> ringi czesto za własną kasę.
> Natomiast mam wątpliwości czy te rysy mają być
> obite bo w ten sposób tradowe wspinanie zupełnie
> zginie.
Autorzy części dróg po przejściu na własnej asekuracji uznali że lepiej to obić.
Bez szacunku do skał wspinanie jest
> niczym. Bez stylu wspinanie to tylko gimnastyka na
> skale. On ma definiujące znaczenie. Co
> przekazujemy następnym pokoleniu? Ze ma byc łatwo,
> przyjemnie, bezpieczne i masowo?
> Po za tym :
> - to my mamy jakieś lokalne zwyczaje? Po za
> Hejszowiną?
> - kamieniołom to jakaś gorsza skała i gorsze
drogi?
Kamieniołom to trochę jak podkute drogi- twór antropogeniczny a więc trochę jednak gorszy (abstrahując od urody ruchów na drodze) ;)
> - raczej nie zrobił bym tego lepiej ale nie
> obiłbym rys.
> - nie chce nic robić na własnych zasadach bo skały
> nie należą do mnie. Sa Nasze. W tym konkretnym
> miejscu brak jest konsekwencji bo pewne rysy są
> obite a pewne nie. Czyli pytam jaki był główny
> argument za obiciem tych a tamtych nie? Może
> powinniśmy pozwolić wspinaczą podjąć decyzję czy w
> daną droge tradową chcą się wstawić czy nie? Czy
> ryzyko jest tego warte. Bez tego wspinanie to
> tylko gimnastyka.
>
> Pozdrawiam
Zajrzyj na prywatne wiadomości
pozdrawiam
Grzesiek Płoska