> Razem ze mną masę pracy wykonali również Kozi,
> Sławek Potiopa i chyba także Piotrek Sztaba.
> Także nie weszliście tam na ziemię dziewiczą,
> o czym zresztą dobrze wiedział Miłosz.
>
> AM
Byłem w tym czasie o którym pisze Andrzej pod dużym Pochylcem, pamiętam że Andrzej działał wycinkowo, wyglądało to nawet poważnie, pewnie wiele lat zatarło ślady jego działalność pod skałą. Ja oceniłem skałę jako wymagająca tytanicznej pracy przed poprowadzeniem tak żeby dało się ją udostępnić do wspinania i nie podniosłem rękawicy. Coś wędkowałem, pamiętam jakiegoś ringa wklejonego przez Andrzeja, ale tak czy siak się wycofałem mając nadzieję że Andrzej dokończy temat i przyjdę na gotowe wyczyszczone, obite i poprowadzone linie. Panowie gratuluje dokończenia projektów.
Piotr Sztaba
Instruktor Polskiego Związku Alpinizmu
Kw Kraków