Rozpatrzmy sytuację, że routsetter miał fajny, oryginalny pomysł na boulder i wymyślił ciekawy skomplikowany start, ale komplikacja polegała na wymyśleniu odpowiedniej pozycji, kiedy wszystko staje się logiczne, ale niekoniecznie łatwe. Trzeba użyć 4 chwytów (struktur) do startu. Są one wyraźnie oznaczone. Trzeba umieścić tam ręce i nogi, następnie potem zacząć się przemieszczać dalej.
W takich przypadkach komplikacja logistyczna pozycji startowej powoduje, że zawodnicy dość często ignorują, ze zwykłej niecierpliwości (etc.) pomyślenie nad startem i cisną na siłę "na wprost". Ale wtedy się okazuje, że jedna noga przeszkadza i zostaje w powietrzu, a dokładana do stopnia startowego jest po pierwszym przechwycie. Z punktu widzenia sędziego to oczywisty błąd i kreska na karcie. Zawodnicy niby o tym wiedzą, ale zakładają, że start jest nielogiczny i tak trzeba. Gdy maja sobie sami zaliczyć, zrobią to bez wahania - myślą tylko o bonusie. Tymczasem ktoś kto ma mocną świadomość 4 punktów startowych może spędzić sporo czasu zanim wykmini zagadkę pozycji startowej i w końcu wystartuje jak trzeba.
Adam Kopta