aiken Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zawody były nakręcone bardzo fajnie, dużo
> wspinania dla każdego. Kogo bym nie pytał to
> był bardzo zadowolony. Ja też nie żałuję
> przejechanych km i wydanej kasy z tym związanej
> mimo, iż nie liczę się w rozgrywkach. Moim
> zdaniem to jest dobra droga, bo dodatkowo nakręca
> widownię na finały.
I o to chodziło. Zabawa dla każdego.
2h eliminacji zawsze pozostawiają niedosyt - człowiek zaganiany, nie wie kiedy mija ten czas i ...nie zdąży się skatować na maksa. 4-5 godzin to jest optimum. Mamy czas aby złapać oddech, pomyśleć, zedrzeć trochę skóry... ;-)
P.s. niektórzy te 40 przystawek zrobili w 1,5h i do tego jeszcze z 4 razy na fajku byli.
> Jedyny minus jaki
> odnotowałem to to, że były 2 miejsca gdzie
> trzeba było trochę zbyt długo czekać w
> kolejkach do baldów, bo 2 lub 3 znajdowały się
> w takim miejscu, że nie mogłby się wspinać
> dwie osoby równocześnie i szło to tam bardzo
> wolno.
Omsknięcie chwytowych - usprawiedliwiając ich należy wspomnieć, iż jedna osoba się wykruszyła w ostatniej chwili - kręcili od 11 w środę do 15.30 w piątek (z jedną małą przerwą na krótki sen).
Pozdrawiam
Marek