Nie wszyscy. Nie mówię że wszyscy są zjebani, tylko że jest w tym społeczeństwie taka grupa, wystarczy pojechać raz w Tatry żeby się przekonać że całkiem liczna.
Wystarczy 1 taki raz w tygodniu, z których co 5 będzie robił przypał wezwie policje itd. i już będzie gnój. Do tego dojdą ze dwie ekipy balangowe na sezon, jakiś wspinacz będzie miał zły dzień i zbluzga albo spuści wpierdol "turyście", ktoś z takich turystów zgarnie przypadkiem karabinkiem z 20 metrów stojąc na tej "platformie widokowej", najlepiej jakieś 4 letnie dziecko...
To są naprawdę bardzo minimalistyczne założenia... Pamiętaj, że to teren parku narodowego i konsekwencje dla środowiska mogą być bardzo poważne.