$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tzw. odczuwalność temperatury wiąże się głównie z siłą wiatru i wilgotnością
> powietrza. Suchy mróz przy bezwietrznej pogodzie jest mniej
> dokuczliwy niż dużo wyższe temperatury przy dużej wilgotności
> lub/i przy silnym wietrze.
To prawda, są nawet na to empiryczne wzory. To dotyczy jednak tylko
"odczuwalności" w sensie "chłodzenia ciała".
Ponadto, rzeczywiście nie jest dla mnie oczywiste, czy przy wyraźnie
rozrzedzonym powietrzu te formuły nadal się stosują? Tego nie wiem.
Eksperymenty były robione (dla wyznaczenia tych wzorów) na niskich
wysokościach. Rzadsze powietrze będzie miało inne własności izolacyjne
oraz ciepło właściwe.
Ponadto może tu jeszcze chodzić o działanie niskich temperatur nie tyle
tylko na chłodzenie organizmu, ale na ogólny stan fizyczny. Na przykład,
zimne powietrze w połączeniu z niskim ciśnieniem (rozrzedzeniem)
może (?) być powodować gorszą (nieliniową) absorbcję tlenu przez organizm --
na tym się nie znam, bo to raczej pytanie do specjalistów-fizjologów.
.