McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Micaj Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Mówi się
>
> Różnie z tym bywa, szczególnie w przypadku
> dzieci. Instruktorzy / instruktorki, raczej bez
> oficjalnego tytułu, ale przecież do opiekowania
> się sekcją dziecięcą nie trzeba chyba mieć
> instruktorskich uprawnień (?) potrafią wmawiać
> dzieciom, że wspinanie jest bezpieczne, że nic
> im się nie stanie, że mają ufać linie. Zapewne
> nie jest to łatwa kwestia, tzn. chcąc
> wykształcić młodych Ondroidów trudno jest
> przypominać im na każdym kroku o ulotności
> żywota.
Nie możesz generalizować, jeśli spotkaleś takie przypadi to są naganne, ale podobnie jest przy wspinaczce dorosłych, wszystko zależy na jakiego instruktora się trafi. Na takiego, co będzie kładł nacisk na niebezpieczeństwo, czy na wynik.
Czy rodzic jest normalny i traktuje wspinaczkę jako rekreację, czy jako ciężki trening w celu wychodowania Ondroida...
Z drugiej strony, to dzieciaki często mają ciśnienie na wspinanie - nie sądzę, żeby Ondrę jak był kilkulatkiem rodzice zmuszali do wspinania, bo liczyli że zostanie mistrzem świata.
...to nie tenis ziemny, czy gimnastyka sportowa.
Ten "patent" Petzla, jest narawdę niebezpieczny, jak mogli coś takiego wypuścić. Źle złożony ekspress wygląda normalnie!!!
FB --> "Mali Wspinacze"