szymonschab Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jeszcze raz zadam pytanie po co były te
> dywagacje? mnóstwo ekspertów i hipotez.... Nie
> chciałem tego pisać wcześniej, ale znając
> wagę 12 letniego Piotrka wiedziałem, że
> sytuacja z ekspresami musiała być absurdalnie
> ekstremalna (;
oki - Ty znales , ale nie uwazasz ze Twoja sytuacja - dobrego wspinacza wprowadzajacego w te dziedzine swoje dziecko wcale nie musi byc regula?... Nawet na tym "profesjonalnym" :-) forum mozesz znalezc sporo wypowiedzi osob bedacych , delikatnie mowiac troche na bakier z elementarnymi zasadami bezpieczenstwa ale co gorsza majacych swietne samopoczucie i zdanie na temat swoich umiejetnosci... i pal licho jezeli sami sie ubija - taka karma :-) - ale gorzej jak beda probowali sie swoja "wiedza" dzielic z mniej doswiadczonymi albo wlasnie wprowadzac w skaly/gory swoje dzieci... I dlatego nie uwazam tej dyskusji za bezsensowna - tu nie chodzi (a w kazdym razie nie powinno..) o szukanie winnych i ferowanie wyrokow ale wlasnie o odpowiedz na pytanie DLACZEGO doszlo do tragedii... I taki jest ( w a kazdym razie powinien byc..) cel kazdej dyskusji/analizy wypadku gorskiego - to samo dotyczy sie tez calej sprawy BP zreszta ....
A co do meritum - pomijajac cala dyskusje na temat konstrukcji stringow , zgadzam sie z astro i Wojtkiem ze tak naprawde ktos chyba zapomnial ze ma do czynienie z DZIECKIEM - fakt ze fantastycznie uzdolnionym ale jednak tylko dzieckiem... pytanie natury ogolniejszej to czy poniekad nie jestesmy winni my wszyscy ekscytujacy sie za posrednictwem mediow coraz lepszymi wynikami coraz mlodszych .... i to samo pytanie zadalem sobie juz w grudniu ubieglego roku patrzac na smiglo krazace pod filarem Cubryny...:-(
pzdrw
T