Arki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Na koniec dodam jeszcze ze zdjęcie "pociętego"
> ringa wywołało u mnie szok. Ne jestem sobie w
> stanie wyobrazić jak można osadzić taki punkt
> asekuracyjny. Choćby ten jeden czyn zdefiniował
> sposób w jaki Przemek podszedł do swojej pracy.
Nie sądzę aby osadzono takiego pociętego ringa. Na moje oko ring został pocięty podczas wycinania jakiegoś starego żelastwa będącego gdzieś obok. Inna wersja wydarzeń jakoś nie mieści mi się w głowie.
Oczywiście ten, kto zostawił taki przelot w skale zasługuje na kopa w zadek. Miał sporo czasu, żeby naprawić to co zepsuł.
Pozdrawiam,
ako