Zdaje mi się, że warto z obu tekstów odfiltrować to co ważne. Widzę tu co najmniej 4 problemy.
1. Najważniejsze - bezpieczeństwo. Jedni piszą, że ringi bez atestów, ekiper odpowiada, ze z. Wyjaśnienie tego wydaje mi się najistotniejsze.
2. Umiejscowienie punktów - trudno o jednoznacznę ocenę - wygodna wpina ma dość płynną definicję. Ale to czy skała jest lita czy nie chyba można ocenić? Z jednej strony wygodna wpina = bezpieczeństwo, z drugiej ciężko mi uwierzyć, by ekiper ze złej woli przesuwał punkty.
3. Estetyka - nie widziałem, ale ze zdjęć odnoszę wrażenie, że jeśli klej zmieni barwę to nie będzie tragedii. Ale zawsze można lepiej.
4. Trady - nie wspinam się na własnej - nie mam zdania
Pozdrawiam