dokładnie tak jak pisze Mechanior - najpierw musi być chęć startowania i wygrywania w człowieku, a potem może iść za tym wsparcie - nie odwrotnie! Poza tym jednak szkoda że nie zapytałeś, jaka była ścieżka rozwoju Kiliana. Otóż jako nastolatek stratował regularnie w zawodach junioorskich (ichniejszych UKSów;), obstawiał zawody w dwóch (a może w trzech?) konkurencjach - nieźle szło mu z liną. Wszystko to dało mu podwaliny żeby wygrywać w seniorach w przyszłości. A u nas na zawody juniorów jeździ 30 osób... w 40 milionowym kraju...