"Nie rozumiemy się. Nie kwestionuję tego, co znaczyła ta droga w danym momencie. Usiłuję Ci tylko pokazać, że historia Mamutowej, ale nie tylko (wykute drogi sportowe są przez część światowej czołówki - na czele z Ondrą - mniej doceniane) ukazuje, że to była ślepa uliczka nazwijmy to rozwoju. Na dodatek wejście w tą uliczkę owocuje nieodwracalnymi zmianami. Nie chciałbyś mieć w Polsce drogi 9b? To co wydawało się 20 lat temu niemożliwe, jest możliwe teraz, za parę lat pewnie kolejni wspinacze będą przekraczać bariery. Dłuto im tę możliwość odbiera.
Ta dyskusja ma dwie płaszczyzny: historyczną i bieżącą. W płaszczyźnie historycznej coś się stało, miało swoje przyczyny, niosło dobre i złe wartości. Ludzie decydując się na wykucie drogi mieli swoje motywacje i uzasadnienia. A dzisiaj możemy sobie podyskutować, czy kucie ma i miało sens i czy akceptujemy tę metodę wytyczania dróg, która moim zdaniem jest swego rodzaju kradzieżą projektów przyszłym pokoleniom."
osobiscie wole 20 zajebistech 6.3 czy 6.4 niz jedna 9b bo co mi po niej ?dla przecietnego wspinacza to nieosiagalny poziom.a polska czolowka i tak ma w dupie nasze jurajskie drogi...sobie pogadaj z chlopakami....ja juz sie nasluchalem ,ze tylko west sie liczy.
wiec czolowka bedzie i tak jezdzic na west te 9b robic....
pewnie sie nie zgodzicie ze mna ale wykute chwyty sa przewaznie dobre wygodne i przez to mniej kontuzjogenne jak typowe jurajskie gnioty i mikro faczki :)
poza tym wykorzystuja polacie scian na ktorych nic nie ma....
tyle.
a co do przyszlych pokolen-hmm znajda sobie swoje projekty ,pewnie wtedy juz teleport bedzie wiec z podrozami nie bedzie problemu...
zycze wiecej wyrozumialosci ,takze dla fanow kutych dwojek ;)
a agresja ....hmm budzi sie nad wyraz szybko ,takze u mnie ...chyba to ten brak slonca jednak....