> Już w latach 90-tych zakwestionowano wycenę VI.3
> dla "Wszystko Albo Nic" i mówiło się o VI.2+.
> Robiłem to tak dawno temu i w czasach gdy wyceny
> nie wzbudzały aż takich emocji jak teraz ;-),
> że trudno jest się mi ustosunkować. Z
> ciekawości wespnę sie po tym przy najbliższej
> okazji.
> A ogranicznika na Nekrologu jakoś sobie nie
> przypominam. Kolorowe ograniczniki były na Ubiku
> (chyba nawet w trzech kolorach, he, he ...).
korzystając z okazji wspiąłem się po tych trzech jakże pięknych drogach;) Moim zdaniem Marzenia Kuternogi, VI.1+, ściśle po ringach. Nekrolog dla Toudiego, zwyczajne VI.2, tez nosem po ringach, ogranicznik nieczytelny;) Natomiast Wszystko albo Nic, respektując ogranicznik na dole po prawej (dwa parametryczne ruchy, z podchwytu do klamy i dalej do półki) oraz nie łapiąc się rysy w górnej części po lewej - zdecydowanie trudniejsze od Nekrologu, czyli VI.2+.
pzdr
jodlosz