ako Napisał(a):
> Ex Libris też robiłem wiele razy ... ale
> dziękuję za podpowiedź .. ;-) To ile on ma
> według Ciebie? Jednak V+ ? ;-)
Powiem tak: jest dla mnie trudniejszy, niż niejedno VI i VI+ na jurze północnej, ale łatwiejszy od Małej Płytki:-).
Pamiętam topo sprzed ok 5-6 lat, w którym zarówno "Ex Libris", "Mała Płytka", jak i "Listopadowa Niespodzianka" i "Salut Podwójny" na nieodległych Witkowych, były wycenione na VI. Trzy z nich poprowadziłem zresztą jednego dnia i wtedy wycena VI mi odpowiadała:-). Później, w przewodniku Ostańce Jerzmanowickie, wszystkie cztery drogi miały już wycenę V+ i jestem skłonny zgodzić się na nią w przypadku Ex Libris, ale reszta wydaje mi się trudniejsza (co do Salutu - rozumiem, że chodzi o start prosto z dołu, bo obie pierwsze wpinki można zrobić z łatwego postumentu po lewej, i tak zaczęta droga jest łatwiejsza).
Nawiasem mówiąc, są jeszcze inne ciekawe przypadki stefanizacji - np. Prosciutto V- na Witkowych, z cruxem przed pierwszą wpinką:-)
> Bo tak to jest, ze nowiutka droga zanim się
> wypoleruje (wyczyści) może być trudniejsza ...
> Może nie robiłeś nigdy nowych dróg na
> dziewiczej ścianie pokrytej mlekiem wapiennym,
> kurzem i odpadającymi mikro kawałkami, z
> chwytami mającymi ostre ząbki, które potem się
> wyłamują/polerują ...
Zrobiłem nową drogę trad OS. Oprócz tych wszystkich atrakcji, o których piszesz, najgorsze było kilkumetrowe wyjście na top, przez teren nieasekurowalny i pokryty mieszanką gleby, darni, liści i mchu.
Faktycznie wyceniłem na więcej, niż "druholezec", bo byłem nieźle zdygany pod koniec. Myślałem, że z drogami obitymi jest inaczej, bo już samo obicie zakłada wykonanie sporej pracy nad drogą i jej oczyszczeniem.
Myślę, że spore znaczenie ma też ziemia i drobne odłamki przeróżnego syfu w klamach, które po jakimś czasie zamieniają się w wygodne miejsca restowe, a co najmniej uspokajające.