ako Napisał(a):
> Nie chciałem dyskusji o wycenach,
A to dlaczego? O wycenach zawsze się fajnie gada, byle nie przywiązywać do nich wagi:-)
> Droga jest po klamkach ze startem z mniejszymi
> chwytami - na starcie potrzebna przwaga
> umiejętności nad siłą, potem potrzebne i
> umiejętności i siła ;-). Drogę trzeba
> przejść kilka razy, najlepiej pod dyktando
> kogoś, kto ją dobrze zna. Nasze skale trudności
> nie mówią o tym czy droga jest patenciarska czy
> nie.
Aha. No to spróbuję przejść ją przy okazji jeszcze raz, skoro już wiem, że jest po klamach, to pewnie będzie łatwiej :-)
> A Ex Libris zawsze był dla mnie bliżej VI ...
> wielu mnie już prostowało twierdząc, że to V
> (taka też była autorska wycena o ile pamiętam).
Ex libris też jest patenciarski - dużo daje daleki stopieniek na prawą nogę na starcie trudności, bez niego, ściśle rysą, jest o wiele trudniej.
> Otwierając Domowe Przedszkole proponowałem V-.
> Później miałem wątpliwości czy nie jest to
> pełne V.
No patrz, otwierając dawałeś V-, później myślałeś o V, w międzyczasie droga się wyślizgała, małe stopieńki i małe chwyty stały się trudniejsze do utrzymania, a jaką wycenę ma droga w przewodniku i aktualizacji? IV+. Powiedz sam, czy to nie jest dowód postępującej stefanizacji.
> Tyle o konkretnych drogach. O problemie z
> dewaluacją skali krakowskiej nie będę dużo
> pisał. Tyle tylko, że jeżeli prawdą jest to co
> piszesz, że pod Czestochową szóstki są
> łatwiejsze od krakowskich piątek to chyba coś z
> tymi szóstakami jest nie w porządku .. ;-)
Fakt, trzeba poczekać, aż się wypolerują. Dopóki w stopniach nie widzisz odbicia zbliżającego się czubka buta, dopóty droga jest niegotowa do wyceniania po krakowsku:-)