Jeśli chodzi o wyceny, to natknąłem się niedawno na ostatnie takie kuriozum w Żytnich Skałach. Zupełnym zaskoczeniem dla mnie była wycena bardzo ładnej, panelowej drogi Hiszpańskie Czary VI.4, nijak nie pasująca do tego co jest uważane za VI.4 w okolicach Krakowa. W przekonaniu, że jest to ewidentna, gruba pomyłka, utwierdziły mnie dwudniowe potyczki z pobliskim Imieniem Róży VI.3+, z podpisem pod drogą VI.3 (sic!). Co ciekawe drogi są tego samego autora - Miksera i dzieli je zaledwie rok od daty powstania. Podejrzewam, że może jakiś czas temu inaczej postrzegano trudności krótkich bulderowych dróg w dodatku dość nietypowych jak na nasze skały.
Po konsultacjach popartych powtórzeniami stanęło na tym że Hiszpańskie Czary nie mają VI.3+.