Yaskier Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >Niech mnie ktoś oświeci, ale czy 10+
> powtórzeń to nie metoda na rzeźbę?
>
> Każdy jest inny.
Bez wątpienia.
> Trening ten oparłem na swoim 3
> letnim doświadczeniu na siłowni, zauważyłem
Na siłowni mało kto (świadomie) pracuje pod kątem siły.
> że w moim przypadku gdy chce zbudować siłę
> lepiej sprawdza się nieco większa liczba
> powtórzeń niż normalnie (standardowo 1-6) i
> większa liczba serii. Ostatnie powtórzenia w
> serii zazwyczaj były na moim limesie.
.............................^^^^^^^^^
> Bez wątpienia nie jest to metoda treningu która w
> 100% opiera się na budowaniu siły.
IMHO, bez wątpienia nie jest. Sensowny trening siły nigdy nie doprowadza do pompy.
> >Tia, a skasowane barki i łokcie to się potem jakoś połata.
> >(i nie idzie tu spaprane łokcie od drąga czy campusa, ale od zbyt silnych paluchów (sic!))
>
> Nie za bardzo rozumiem co masz na myśli, jeżeli
> koleś podciąga się 13 razy na drągu to raczej
> mu siła ramion od ścianki mu nie spadnie.
Celowałem we "Wnioski", które moim zdaniem są pustym sloganem.
Równie dobrze mogę udowodnić, że przeciętny wspinacz szybciej wypracuje progres 4x w tyg. na siłowni, a ten co gania 2x w tyg. na ścianę skasuje się szybciej niż ten na siłowni.
Największą sztuką jest nie dać się skasować (głównie paluchów, łokci i barków), a drugą z kolei to mieć progres. A ta sztuka zależy od masy indywidualnych czynników i ciepanie absolutami i złotymi myślami jest pozbawione sensu.
> >Ta jebać siłkę- organicznie brzydzę się
> kolesiami z siłki we wspinaczce. Każdy jeden co
> spotykam to >taka tępa siła. Już gorsi to są
> tylko wspinacze z centrów handlowych.
>
> Na początku wspinałem się mega siłowo, i
> patrząc na lepszych od siebie nie mogłem wyjść
> z podziwu jak technicznie można się wspinać,
> wyszedłem wtedy z założenia, że
> technika>siła. Następnie (2 sezon) pojechałem
> na west, bardzo, ale to bardzo poprawiłem
> technike, kompletnie zmienił się mój styl
> wspinania, i dostałem po dupie na paru typowo
> siłowych drogach z przedziału 7b-7b+. Doszedłem
> do wniosku, że choć technika jest ważna to są
> miejsca gdzie nie da się oszukać i jak nie
> jesteś wystarczająco silny to nie zadasz i
> koniec, zaś na odwrót ta zasada nie działa, jak
> jesteś dość silny to dasz rade porobić ruchy
> bez techniki.
IMHO, nada wniosek średnio...
A jak nie będziesz miał techniki, to trafisz na masę problemów których nie przecampusujesz.
Trening zależy od celu. To oczywiste.
Mateusz Łoskot
"Partycypacja w całym tym procesie jest formą tortury"
--Szalony