DarekK:
> A jak idziesz solo i masz do uprzęży dopięte
> np. 2 lonże (np. z kawałków liny dynamicznej) i
> wpinasz się jedną do punktu idziesz dalej
> wpinasz drugą, wypinasz pierwszą itd. (metoda
> bodajże francuska) to czy jest to przejście
> klasyczne? Cały czas jesteś przecież na
> autoasekuracji i nikt cię nie asekuruje.
Dokładnie. Wpięcie lonży nie ma nic wspólnego z klasycznością przejścia, obciążenie lonży - jak najbardziej. Ale nie jest to bynajmniej A0, tylko degradujące styl obciążenie przelotu.
Spaliłem wiele lat temu swój potencjalnie najlepszy OS na drodze z autoasekuracją (kluczowy piąty wyciąg za 7a na drodze El Navigante na Penon de Ifach) z powodu strachu przed wykonaniem bardzo trudnej wpinki. Od tego czasu zawsze soluję z skyhookiem na długim repie, którego czasem zarzucam (bez obciążania) do karabinka w przelocie, zanim wybiorę linę do wpinki.
Zanim zaczniecie dzielić włos na czworo, czy to jest klasyczne, przypominam, że przy użyciu Soloista wpinka nad głową wymaga wybrania liny od 9 do 11 razy.
m.b.