>>Jak widzę takie "czeskie patenty" jak w 6:55 to się zastanawiam, o co chodzi?
o nic wielkiego nie chodzi - po prostu asekurant sie przepina na drugą część drogi - raczej nie robi się tego dla przyjemności, a z konieczności;
np. na bardzo trudnej drodze Rychłego tez jest taka konieczność;
>>Szkoda, by się dziewczyna połamała przez takich "pomysłowych" asekurantów.
najwyraźniej dziewczyna czuje się dobrze w tej pozycji;
przecie gdyby było inaczej to na czas przepięcia sie asekuranta wpiełaby sie lonżą;
bo raczej nie robiła kursu u Blondasa czy Micaja i ręka by jej nie uschła;
no i nie miej jej za debilkę, która akeceptuje pomysłowych asekurantów...
dr know