a.d.a.m Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> MrDżony Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Jestem po swoim pierwszym maratonie i w
> zasadzie
> > bez przygotowania urobiłem 3:33.
>
> Janusz, chcesz powiedzieć, że bez przygotowania
> byłeś 263 na 1010 uczestników, którzy
> ukończyli maraton (twierdzę, że wszyscy się
> przygotowywali).
> Nie wiem jak to skomentować. Do dziś uważałem,
> że nie da się ukończyć maratonu w limicie
> czasu (6h) bez przygotowania.
> Nasuwa mi się pytanie. Co uważasz za "w zasadzie
> bez przygotowania" ?!
Na początku marcu przebiegłem swoją pierwszą połówkę, ale do niej się przygotowywałem (kilka krótkich biegów, po 5-8 km). Potem nic, nie miałem czasu na bieganie. Jak powiedziałem znajomemu, który biega maratony, że chcę wystartować w kwietniowym to spojrzał na mnie i powiedział "nooooo...trochę mało czasu na trening, przydałyby się minimum 2 miesiące". W czwartek się zapisałem a w niedzielę pobiegłem (zwlekałem tak długo bo jesli pogoda byłaby to bym w skały uderzył :D).
Dla mnie przygotowania to kilka (minimum 2) treningi w tygodniu + przebiegnięcie dodatkowo ok 40 km pod maraton. Trening siły i wytrzymałości. Do tego jeszcze jakiś streching. Ja nie miałem ostatnio czasu na bieganie. Ale całe życie jeżdżę na rowerze, zamiast samochodem wozić tyłek, może dlatego udało mi się zrobić taki czas. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek zszedł do 2:30 ale na następny maraton już się przygotuję i postaram się urwać 15 minut ;).
>
> A do tego 7c się przygotowywałeś?
Miałem rozpisany trening pod siedem cy. Dodam, że bardzo dobry trening :)
>
> >Pod koniec
> > zeszłego roku miałem zaawansowane próby na
> 7c
> > tak więc jest dużo prawdy w tej tabelce :).
> > Jakbym się bardziej przygotował do maratonu
> to
> > może zszedłbym do 3:20
>
> Ja to widzę tak: Jeżeli bez przygotowania
> pobiegłeś maraton w 3:33, to jak się
> przygotujesz powinieneś zejść poniżej 2h.
> Odpowiednio we wspinaniu, zdajesz się być
> następca Ondry.
>
eee pitolenie :]. Z tego co wiem to rekord wynosi 2:06. Musiałbym być maratońskim kosmitą jak Ondra we wspinaniu albo z plemienia Tarahumara żeby zejść poniżej 2h.
Już mówiłem, mnie łatwiej jest wykręcić dobry czas w bieganiu niż cyfrę w skale ;). Ot taka ma natura.
Jedni robią w pierwszym sezonie wspinaczkowym 7a, inni kończą pierwszy maraton poniżej 4h. Wiem, niesprawiedliwość.
> >czyli takie 7c+. Szkoda,
> > że łatwiej, jak dla mnie jest wykręcić
> dobry
> > wynik w bieganiu niż w skałach, przynajmniej
> > jeśli chodzi o progres. No ale zobaczymy,
> sezon
> > dopiero się zaczyna :)))
>
> Zdrowia życzę. To dla sportowca przed sezonem
> najważniejsze.
Dzięks. Się przyda. Po wczorajszym bieganiu mogę grać w westernach - chodzę jak kowboj.
>
> Lekko zdumiony Kopciak.