Nie zaliczam się.
Postaw się w sytaucji autora i odczujesz jak zad skopan może zostać przez lajf is brutal. Policz sobie ile czasu i wysiłku się kosztuje napisanie książki
- praktycznie pełnowymiarowa praca
[
davemacleod.blogspot.com]
- 8 m-cy pracy dwóch ludzi aby wydać przewodnik po (dotychczas) jednym z najmniej popularnych rejonów UK
[
www.ssbouldering.co.uk]
a ile zysku to przynosi:
[
andy-kirkpatrick.com]
Wiem z pierwszej ręki ile kosztowało (czasu i kasy) wykonanie przewodnika po Majorce przez Rockfax.
O ile nie piszesz Harryego Pottera, słono do tego interesu dołożysz. Na stronie autorzy obok swych książek, zamiast przycisku "Buy", powinni raczej umieszczać "Donate".
Wyzywanie od pieknoduchów to pierdolenie z grubej rury.
Jestem ciekaw reakcji anty-pięknoduchów co się wydarzy jak ktoś wrzuci na forum
URLa do pobrania "Deklaracji Nieśmiertelności" :-)
Mateusz Łoskot
"Partycypacja w całym tym procesie jest formą tortury"
--Szalony