To nie tradycjonaliści się ograniczają tylko sportowcy. Nie znam tradowców, którzy nie wspinaliby się także na drogach sportowych. W drugą stronę dużo trudniej o taką prawidłowość. W końcu sportowiec który chodzi też po drogach trad - nie jest już sportowcem tylko tradowcem. Sportowiec więc to taka osoba która nie "próbowała a wie". Twój przykład z Makarem który "nie widział a wie" jest więc w tym kontekście strzeleniem sobie samobuja.