makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sziszecki:
> > Do wspinania używam helikoptera
> To widać z Twoich wypowiedzi w tym temacie.
Rozumiem, że możesz mieć koledze Sziszeckiemu za złe,
że się przyczynił do wypuszczenia Cię w maliny nielegalnego
wspinu pod Olsztynem, ale przynajmniej staraj się zachować
jakieś pozory dyskusji opartej na argumentach.
Z poniższej wypowiedzi Sziszeckiego:
Czepialstwo to wszystko.
Nawet jeżeli ją wnieśli, to gratulacje za upór i chęć.
Jakby nie patrzeć Korona Ziemi to nie wycieczka do
Ogrodzieńca i okolic.
w żaden sposób nie widzę tego helikoptera.
Jeśli potrafisz merytorycznie taką tezę uzasadnić to
zapodawaj. Póki co mam jedynie wrażenie, że Sziszecki
zaprotestował przeciwko buraczanej nagonce na Martynę.
A w tym temacie zgadzam się z nim w całej rozciągłości.
Wejście na wędkę i po tyrolkach na Carstenz ma się nijak
do wycieczki do Ogrodzieńca. Do gratulacji za upór i chęć
również się przyłączam - sam musiałbym długo oszczędzać,
żeby pojechać pod te wszystkie szczyty, a i tak nie wiem,
czy dałbym radę na nie wejść. Nie rozumiem jak można
zarzucać Martynie, że korzystając z wszelkiej możliwej
pomocy wlazła sobie na te wszystkie górki. Czy ona gdzieś
pisze, że jest wspinaczką? Kandyduje do łódzkiego AKG?
Twierdzi, że coś poprowadziła wchodząc z małpą, albo, że
weszłaby na co wyższe piki bez licznych ułatwień? A może
powinno się jej tego zabronić, bo profanuje Góry? Może
przeszkadza Ci "sfałszowanie korony"? Cóż, jedni mają
ze złota, inni z plastiku. Nie ma to dla mnie znaczenia,
dopóki się tych koron nie sprzedaje na allegro z wciskaniem
kitu, że są więcej warte, niż są.
Nie łapię, o co Tobie chodzi - poza przypierdoleniem się
do czegoś lub kogoś tylko dlatego, że jest okazja.
Z pozdrowieniami - Kominiarz.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.