astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> szary_06 Napisał(a):
> -----------------------------------------------
> > No właśnie, właściwe pytanie, czy się
> > wspinałeś?
> > Czy wejsćie na górę to wspinanie czy po
> prostu
> > tylko wejście?
> > Czy jeżeli mój dziadek (śp) wszedł na MB to
> > powinien od razu obwieszczać światu, że się
> > wspinał?
> > Czy po prostu uprawiał zaspiarstwo?
> > Stoczenie walki z wiatrem, mrozem, śniegiem i
> > innymi nidogodnościami chyba nie zawsze jest
> > tożsame z pokonaniem ściany drogą x o
> > określonych trudnościach technicznych.
> > A zatem pani Martyna W. chyba wchodzi
> wyłącznie
> > na góry,
>
> Czapka z glowy dla Twojego dziadka.
> A Ty szary na osmiotysieczniki wchodzisz w
> fivetenach, zeby trudnosci nie psuc? No bo
> wchodzisz na pewno na jakies? Przeciez tak bez
> wlasnych doswiadczen bys nie gadal, bo byloby to
> zwyczajne pieprzenie. A przeciez nie pieprzysz?
> Czy moze jednak?
>
> pozdr
> astrodog
Właśnie dlatego, że się wchodzi to nie mam parcia na wchodzenie... nogi już nie te ;-)
Zresztą cienias jesetm i najpierw muszę się uporać z Bruce Lee... ;-) Nie co to Ty, Ty pewnie łyskasz takie popierdółki na śniadanie...respect! Wiesz, staram się po prostu odróżnić wspinanie od wchodzenie, bez ujmy i obrazy dla nikogo!!!
A co do five ten ów, to przyznam, że nie widziałem żadnego modelu. Ale jak widziałeś, to bądź taki miły i napisz mi, czy dobrze kostkę opinają i czy są ciepłe? Bo coś kuźwa marznę ostatnio i noga mi lata w asolo - cgyba schudłem ;-)
I czy pieprzę? No raczej, zdarza mi się pieprzyć cośkolwiek dla kogokolwiek ;-)
Ale się do tego otwarcie przyznaje, co nie czyni mnie onanistycznym bubkiem... uffff ;-)