Re: Rozprawka o górach i o tych, którzy tam zarabiają

Ja myślę, że Andrzej Z. ma dużo racji, tylko jedna jedyna rzecz tu komplikuje sprawę.
jak na moje sumienie, wszystko by było w porządku, gdyby tylko jednak nie nazywało się to "wyprawa partnerska", ale "płatna organizacja" i ani słowa o wspólnym wyjściu w góry.

Najłatwiej jest zbić biznes na niewinnych wyrazach, których nikt o nic nie podejrzewa. Myślę, że nazwa "polski klub alpejski" to jest podobne nadużycie. Boguś M. nie jest głupi, jest prawnikiem, domyślał sie pewnie, że Wy tego sęka ne znajdziecie, będziecie się głowić, będziecie mieć poróżnione zdania i nigdy nei dojdziecie do porozumienia, zamiast - po pierwsze - spojrzeć na słowa, którymi się posługujecie.

To teraz już widzimy słowa. Nie można tak łatwo zabronić takich nazw, ale jednak to one są zarzewiem problemu. Ale można zrobić kontrofensywę. Więc to chyba pza powinno jakoś odżegnać się na forum międzynarodowym od pka, bo to właśnie obcokrajowcy te nazwy mylą najbardziej, skąd niby mają widzieć. Oni pewnie myślą, że pojadą rzeczywiście z samymi zajebistymi bergsteigerami z najważniejszej polskiej organizacji górskiej.