Zbyszek KWK Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W imieniu członków działa wybrany zarząd jeśli uważasz że nie jesteś reprezentowany to
> może trzeba wybrać innych delegatów w swoim klubie którzy aktywniej zadziałają na WZD.
Mnie osobiście niewiele potrzeba, więc w tym nie problem. Natomiast ogólnie wydaje mi się, że
reprezentacja jest słaba (mało reprezentatywna) z powodu złego systemu wybierania.
Przy obecnym systemie duża część (większość??) spośród 68 klubów (średnio 5000/68 =74 członków/klub )
w ogóle nie może mieć ani jednego delegata.
Klub liczący 100-199 ludzi ma 1 delegata, który reprezentuje powiedzmy że (optymistycznie) 60% klubu. Więc klubowe "mniejszości" nie mogą się "przebić" nawet do zabrania głosu na WZD, nie mówiąc o realnym wpływie.
Ponieważ - jak mi się wydaje - teraz większość członków (?) głównie zajmuje się skałkami/panelem, to może ta grupa być nadreprezentowana. Może dlatego ludzie jak Artur mają rzeczywiste powody, aby się czuć niedoreprezentowanymi?
> A z klubowego doświadczenia wiem że więcej można zrobić z 5 osobami wykazującymi
> inicjatywę niż 150 takimi co tylko wpłacają składki.
Z tym calkowicie się zgadzam. Do działania wystarczy mała, ale sprawna i energiczna grupa.
Ale "masa członkowska" też jest w organizacji potrzebna. Czy to z powodu składek, czy przy lobbowaniu za tanimi ubezpieczeniami, zniżkami na sprzęt, sponsorami itd. "Gwiazda" może sobie znajść sama sponsora, ale nie ma powodów do dzielenia się nim z klubem, szczególnie jeśłi czuje się przez klub "niedopieszczona". Ale małemu klubowi dość ciężko coś wywalczyć na komercyjnym rynku, szczególnie takim jak polski.
Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej