docent.net Napisał(a):
> Swoją drogą - pomimo całej fotografii cyfrowej to
> robienie analogiem nadal ma swój sens. Właśnie w
> przypadku średniego formatu - cyfrowe odpowiedniki
> są cholernie drogie. Tutaj nadal opłaca się
> działać w wersji analogowej i bawić się całym
> procesem skanowania, wołanie itd.
Osobiście odnoszę tylko wrażenie, że w czasach, kiedy fotografia analogowa staje się coraz bardziej niszowym zjawiskiem, średni format już w ogóle odchodzi w niepamięć. Porównuje np. dostępność materiałów fotograficznych, dajmy na to, 5 lat temu i obecnie. Wydaje mi się, że z każdym rokiem zanika duża część tego rynku. Mała ilość klientów spowodowała, że producenci ograniczyli wybór np. filmów. Mieszkam w Warszawie, a mimo to znam tylko jedno miejsce, gdzie przychodząc niemal na pewno kupię Velvię do średniego obrazka. Wywołanie i skanowanie tego filmu, o ile nie robisz tego we własnym zakresie, kosztuje fortunę - niedawno obliczyłem, że robiąc 10 zdjęć na kliszy, wydaję prawie 5 złotych aby otrzymać jedno przezrocze. 5 zeta za jedno zdjęcie! I to tylko dlatego, że skanuję sam, inaczej koszt byłby dwukrotnie wyższy. W tej sytuacji nie ma mowy o tym, aby taki rodzaj fotografii był czymś więcej niż pasją garstki ludzi.
Z drugiej strony świadomość, że każde twoje zdjęcie kosztuje dużo, nie masz możliwości strzelania "seriami" i kasowania nieudanych, od razu zaczynasz myśleć w trakcie jego wykonywania :-)
lukaszsupergan.com