Witaj
> Realia Hali i TPNu nie są mi obce.
> Jestem instruktorem PZA, a ponadto podobnie jak i
> Ty, przewodnikiem tatrzańskim
dla jasnosci - nie podwazam Twoich wspinaczkowych czy tatrzanskich kompetencji, chodzi mi jedynie o to ze raczej nie wyglada zeby ta koncecja byla dyskutowana np z Bobasem - mozna go lubic albo nie ale bezdyskusyjnie z racji swojej wieloletniej pracy na temat specyfiki i uwarunkowan Hali wie najwiecej ....
bo ze nie byla konsultowana z Parkiem to wiem akurat na pewno - a moim zdaniem to tez blad bo oczywiscie mozna traktowac te negocjacje jak swego rodzaju gre gdzie bedziemy sie nawzajem przerzucali zaskakujacymi druga strone propozycjami ale.. mozna je tez potraktowac jak (przepraszam za polityczny wtret w sam raz do HP..:-)) rozmowy koalicyjne gdzie (przynajmniej w teorii) najpierw cos sie wspolnie ustala a dopiero potem upublicznia...
> Owszem, aczkolwiek przystosowanie ich na potrzeby
> tzw Relax-u nie wymaga gruntownej przebudowy,
> tylko adaptacji np. doświetlenia umiejscowionego w
> połaci dachu, które jest niewidoczne. To są tylko
> deski, zresztą niespecjalnie zabytkowe, bo przed
> chwilą wymienione na nowe. Zabytkowa konstrukcja
> szałasu, miałaby pozostać nienaruszona.
> Uzupełnienie mchu pomiędzy płatwiami wyjdzie
> obiektowi raczej tylko na dobre.
> Adaptacje wnętrza, polegająca na montażu
> drewnianej podłogi, ustawienie ław stołu i półek
> nie oznacza przecież dewastacji zabytkowej
> struktury obiektu.
nie jestem ekspertem w dziedzinie zabytkow ale o ile sie orientuje kazda zmiana charakteru i wykorzystania obiektu zabytkowego (a tu mamy z czyms takim na pewno do czynienia ..) wymaga zgody konserwatora i taka zgoda udzielana jest bardzo niechetnie .... nie dyskutuje na temat wielkich walorow zabytkowych tych szalasow bo tajemnica poliszynela jest to ze trafily one do rejestru zabytkow troche z rozpedu :-) - ale juz tam sa ze wszelkimi tego konsekwencjami. Dlatego opracowujac taki projekt na pewno trzeba to uwzglednic - czy robiliscie w tym kierunku jakies rozeznanie?
> > na Hali nie ma na razie mozliwosci
> > rozbudowy wezla sanitarnego (juz Betlemkowy
> nie
> > wydala w sezonie)
> technicznie poradzenie sobie z tym problemem jest
> możliwe - to tylko kwestia decyzji, a następnie
> sfinansowania inwestycji.
z tym problemem nie moze sobie od wielu lat poradzic Murowaniec bedacy w gestii dosc bogatej spolki PTTK "Karpaty" - jestes pewien ze Pezeta nie bedaca o ile wiem najbogatsza instytucja to udzwignie? Bo nawet przy wykorzystaniu funduszy unijnych wymagany jest wcale niemaly wklad wlasny...
> Na Szałasiskach prądu nie było przez 40 lat ich
> funkcjonowania, a pojawił się dopiero pod koniec
> tego sezonu.
jeszcze raz powtarzam to co napisalem Wlodkowi - przy calym szacunku dla Waszej pracy i inicjatywy jednak skala problemu jest jakby troche inna - chodzi mi ofkors o te oczyszczalnie bo byc moze mozna podciagnac prad do namiotow tak jak piszesz... Inna sprawa ze wszystkie obiekty na Hali korzystaja z pradu ze schroniska - a to bardzo niechetnie podlacza dodatkowe "odbiorniki" bo po prostu turbina i agregat nie wydalaja - do tego stopnia ze na Hali np nie uzywamy czajnikow elektrycznych bo jak tylko gdzies sie je wlaczalo to od razu siadalo napiecie...
> W latach 60 tych w "dolnej lokalizacji"
> funkcjonowało obozowisko taternickie,
... i autobusy podjezdzaly na placyk przed schroniskiem w Morskim... i komu to przeszkadzalo..:-)))
wybacz sarkazm ale "troche" sie jednak przez te 40 lat zmienilo.. A akurat idea lokowania taborow na uboczu uwazam byla bardzo dobra - po pierwsze "nie kluly w oczy" turystow i nie zaburzaly im zakazu biwakowania w Parku Narodowym (ze sa niby jacys "lepsi" ktorych to nie dotyczy..) a po drugie zapewnialy nam pewne odosobnienie i spokoj - te lokalizacje na Hali nie spelniaja zadnego z tych warunkow...
> Poza tym to TPN skłania się do kumulacji "ruchu
> turystycznego" na hali, bo tam ten już jest i to w
> sporym natężeniu.
Co ma wspolnego kumulacja ruchu turystycznego z lokalizacja taboru???? Jego obecnosc lub nie nie wplynie znaczaco na ten ruch i nie o to tu chodzi - natomiast z powodow jak wyzej lokowanie go wlasnie w takim ruchliwym miejscu moim zdaniem jest bez sensu...
> "Górna lokalizacja", czyli miejsce powyżej
> najwyższego szałasu jest naprawdę słabo widoczna z
> wszystkich szlaków turystycznych.
Piotrze - ta gorna lokalizacja jest dokladnie pod moimi oknami - i wierz mi ze jest doskonale widoczna zarowno z zejscia z Karczmiska jak i ze szlaku w strone Kasprowego - jezeli chcesz moge jutro zrobic zdjecia z tych miejsc...:-))
> To TPN zwrócił się do PZA o przygotowanie
> projektów alternatywnych lokalizacji dla
> przeznaczonych do likwidacji Rąbanisk.
> PZA zatem przygotowało swoje koncepcje rozwiązań.
> Związek stara się rzetelnie informować środowisko
> o przebiegu rozmów, co jest naszym statutowym
> obowiązkiem.
Napisalem juz Wlodkowi o co mi chodzi - nie o to ze informujecie tzw ogol (bo to jest chwalebne) ale ze moim zdaniem publikujac taka wizualizacje wprowadzacie troche dezinformacji i chyba nie do konca konsultujecie to co publikujecie z druga strona - i potem dochodzi do takich sytuacji czy nieporozumien jak np rok temu podczas dyskusji na KFG ... a to chyba nie sprzyja dobrej atmosferze podczas tych rozmow...
> > (ale to akurat mnie
> > nie martwi..:-))
> Rozumiem, że w tej sprawie nam nie po drodze.
> wielka szkoda
To tez juz wyjasnilem w odpowiedzi Wlodkowi - i uprzedzajac ew zlosliwosci NAPRAWDE nie chodzi o to ze na Hali mam gdzie spac :-) nawet teraz czesto zdarza mi sie ze przyjezdzam tu na wspinanie na jeden dzien ... I nawet gdy nie pracowalem na Hali przez kilkanascie lat NIGDY nie spalem na Rabaniskach i doslownie kilka razy w Betlejmce - i to raczej w zimie...
pzdrw
Tomek Nodzynski
