Tyle ze ja nie pisze o sprawach Tatr Zachodnich bo to oddzielny problem ale o sprawie taborow - i tu wybacz ale pozostane przy swoim zdaniu ze przedstawiajac jakas propozycje nalezy starac sie aby byla ona w miare realna - inaczej jest to wlasnie moim zdaniem "strzelanie sobie w stope".... Trzymajac sie przykladu z innej beczki ale tez z Tatr - gdyby kilka late temu owczesny burmistrz ABC i zorganizowane wokol niego lobby narciarskie zaproponowalo wybudowanie w Tatrach dodatkowych kilku wyciagow czy rozszerzenie terenow narciarskich o Swinski kociol etc to byc moze by to przeszlo - ale oni (na szczescie..:-)) wywalili od razu projekt gigantycznej stacji polsko-slowackiej z tunelem pod glowna grania ktory byl tak abstrakcyjny ze nawet nikt o nim nie dyskutowal... I tu moim zdaniem bedzie podobnie - efekt bedzie zaden a cala sprawa tylko utwierdzi w wielu wspinaczach mit (bo moim zdaniem to mit..) o "zlych filancach ktorym nie przeszkadzaja tabuny stonki tylko kilku wspinaczy na Apostolach..."...
pzdrw
Tomek Nodzynski