Masz trochę racji kominiarz, ale tak samo dobrze jak psycholog pomoże Ci ksiądz, dobry przyjaciel, czy przygodny seks:) To jest leczenie intuicyjne (często bardzo skuteczne), ale w tej formie w jakiej jest będzie zawsze wróżeniem z fusów. Psychiatria natomiast dąży do poznania przyczyny i mechanizmu działania choroby w organiźmie, a nie tylko do działania sugestywnego wobec pacjenta.
Poza tym wiele chorób psychicznych jest dziedzicznych, co świadczy o genetycznym podłożu, więc badanie na poziomie komórkowym jest dużym krokiem naprzód (trudnym), a nie dreptaniem w miejscu. Wydaje mi się, że psychiatria jest jak współczesna genetyka, czy geografia kilkaset lat temu - mnóstwo białych plam na mapie, ale perspektywy są. Oby nie okazała się astrofizyką.
Bratku