Luka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kolego Kominiarz
>
> Jezeli ktos czerpie przyjemność z zabijania, to
> jest dla mnie chory psychicznie, a mysliwi nie
> robią tego z przymusu, czy glodu.
E tam zaraz chory psychicznie. Myśliwi często robią wiele
dla zwierząt - np. dokarmiają je zimą. Nie sądzę, by
czerpanie przyjemności z zabijania było esencją polowań,
ale to już trzeba popytać kogoś z tej branży.
Gatunek ludzki wykształcił się i osiągnął obecną "doskonałość"
m.in. dzięki instynktowi polowania i zabijania po to żeby jeść.
Czasy się zmieniły i obecnie można odczuwać przyjemność
jedzenia nie uczestnicząc bezpośrednio w zabijaniu.
Ale kiedyś jedno było z drugim nierozerwalnie związane.
Wyobrażam sobie że jakiś nasz wspólny przodek wbijając
swój oszczep w przyszły posiłek mógł odczuwać przyjemność
taką samą jak na każdym innym etapie ścieżki, była to
naturalna przyjemność życia, zdobywania, ekspansji, etc.
Już chyba bardziej to my, wspinacze, jesteśmy chorzy
psychicznie.
> Czy na Holocaust - tez patrzysz w "pod szerszym
> kątem" ?
Aleś przywalił. Nie wiem, staram się patrzeć pod możliwie
najszerszym, choćby po to, żeby zrozumieć skąd się wziął.
Nijak się to nie ma do wspinania, więc sorry za off-topic
i proponuję zakończenie dyskusji.