Chyba jestem źródłem tego zamieszania.
Jestem też własnie po dłuższym panelu dyskusyjnym z Arturem Paszczakiem na ten sam temat.
Są różne za i przeciw.
Rzeczywiście Cień wydał mi sie dużo łatwiejszy od np. W samo Południe.
A jako że w grudniu złamałem rękę i raczej nie ruszałem sie od tego czasu - nie jest to nic innego, jak kwestia zmiany jakościowej - w postaci używania gumek przy dziabkach, a w związku z czym - uwolnienie rąk z pętli nadgarstkowych. Pewnie z lonżami byłoby nieco trudniej
To jest naprawdę łatwy wyciąg w dobrych warunkach - a takie miałem.
Gdybym był pierwszy na Cieniu - dałbym maksymalnie 5. Myślę, że Maciek też.
Policzcie zreszta ile czysto zimowo klasycznych przejśc w sotatnich trzech sezonach ma Cień a ile Długosz-Popko to wyjdzie na to co jest szóstką...
Być może jest to wyciąg trudniejszy i ja nie mam wyczucia. Upierać się też nie mam zamiaru. Aczkolwiek w moim odczuciu szóstki tam nie ma.
Zresztą z Arturem różnimy się w wielu punktach jesli chodzi o wyceny - wszak wolno :-)
Dla mnie klasyczna zimowa piątka to Komin Wegrzynowicza, Rynna Wawrytki w złych (bez firnu i lodu) warunkach. Komin na Filarze MSW (ten od filara), Rysa Strzelskiego. A od tych wyciągów Cień tylko trudniej wyglada.
Ale, jak pisałem - mogę się mylić.
Poza tym Delong- przecież nie robiłes tego pierwszego wyciągu oryginalnie, tylko po lewej, to skąd wiesz jaka tam jest wycena? :-)
Pzdr k
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-03-25 08:41 przez Kuba Radziejowski.