Witam,
Dziekuje Luc(y) za dołaczenie opcji 6 do powyzszej listy.
Bylem w tej grupie.
Opowiadam sie za purystyczna definicja wyjazdu nie - komercyjnego. (Celowo pisze nie - komercyjne , zamiast partnerski, kolezenski itd) bo odroznienie ktore proponuje jest proste i polega na zaprzeczeniu wyjazdu komercyjnego. Wyjazd komercyjny to taki, na ktorym Organizator, Przewodnik, Ułatwiacz itp bierze od Klienta, Partnera, Uczestnika (niepotrzebne skreslic) pieniadze. Albo jeszcze ostrzej: placi za wyjazd istotnie mniej anizeli jego pozostali uczestnicy.
Na mocy tej definicji wyjazd nie - komercyjny to taki w ktorym wszyscy jego uczestnicy placa mniej wiecej tyle samo.
Tak bylo na naszej wyprawie. W porownaniu z wyjazdem komercyjnym powstaje zupelnie inne nastawienie do wyjazdu wsrod uczestnikow. Brak Guru sprzyja odpowiedzialnosci i uwazaniu na dzialania wlasne i kolegow. Czy jest to w stanie zastapic doswiadczenie - pewnie nie. Ale i samo doswiadczenie skumulowane w umyslu Guru nie gwarantuje bezpieczenstwa mniej doswiadczonym pozostalym uczestnikom.
Pozdrawiam
Wojciech Jankowski