ad.pkt 3 - dla uscislenia : lekarz wojskowy nie odzywa sie przez radiotelefon i schodzi dzien pozniej (czy zrobil to na przekor przewodnikowi czy z tez np z lenistwa to wie zapewne tylko on :-)
mam niejasne poczucie ze celowo nie chcesz odrozniac wypraw partnerskich od wypraw komercyjnych do ktorych dolaczaja grupy wspinaczy lapiacych sie pod pozwolenie i karawane tnac znacznie koszty - takie grupy powyzej bazy dzialaja samodzielnie i nie maja nic wspolnego w wyprawa komercyjna - jest to jak wiesz praktyka stosowana nagminnie ktora czesto umozliwa wogole jakikolwiek wyjazd w gory wysokie malym wyprawom niekomercyjnym
co do wypadku na everescie wiesz rowniez ze tadek kudelski nie byl uczestnikiem / klientem komercyjnym - razem z basia batko byli czlonkami klubu ktorzy dolaczyli sie pod pozwolenie wyprawy komercyjnej skladajacej sie z tzw klientow dewizowych - to wlasnie ci klienci komercyjni pokrywali wieszkosc kosztow wyprawy w tym rowniez spora czesc kosztow uczestnictwa tadka kudelskiego wiec mowienie o nim jako o kliencie w jakimklowiek wymiarze jest chyba nieporozumieniem
co do wypraw pawlowskiego zapewniam cie ze sa one wyprawami komercyjnymi a nie partnerskimi. W 2005 roku weszlam na takiej komercyjnej wyprawie na ama dablam - gore zaporeczowana ale moim zdaniem technicznie trudna (miejscami do VI co przy wysokosci 6 tys i plecaku na plecach daje nieustajace poczucie jakbys mial za chwile narzygac do wlasnych butow) i musze cie rozczarowac - koszt tej wyprawy obejmuje: przelot, koszt karawany, pracy kucharza w mesie jak rowniez koszt przewodnictwa lidera/przewodnika, szerpy wysokosciowego i przynajmniej jednego instruktora alpinizmu . Od poczatku tej wyprawy bylam uczestnikiem / klientem komercyjnym na wyprawie komercyjnej na ktorej lider/przewodnik komercyjny zapewnial mi bezpieczenstwo (oczywiscie wzgledne na tej wysokosci i w tych warunkach) przy wejsciu i zejsciu ze szczytu. Gdyby doszlo wtedy do takiej sytuacji jak w listopadzie 2006 kiedy spadajcy serak zmiotl 6 osob spiacych w obozie 3 na ama dablam a jadna z tych osob bylby klient komercyjny pawlowskiego to mimo braku jakiejkolwiek winy po stronie przewodnika prawdopodobnie bylby to koniec Agencji Patagonia.
(w kazdym razie postaralyby sie o to media i tacy krytykanci jak ty :-)