Re: Co o tym myslicie?

30 sty 2007 - 21:56:02
dr know Napisał(a):

> powoli ochodzimy do sedna - niestety we wspinanie
> wpisane ryzyko...cały wic to minimalizowac je w
> stopniu maksymalnym do mozliwości....

Śliskie zdanie. Możliwości prawie zawsze masz
nieporównywalnie większe, niż wykorzystujesz,
i nie tylko o czas chodzi, ale również o zdrowy
rozsądek. Kiedyś montowałem dla jakiegoś pana
stanowisko wędkowe na drodze, którą właśnie
skończyłem robić. Przepiąłem jego linę przez ring
zjazdowy, a ów obywatel (stał nade mną, a nie miał
bezpiecznego i wygodnego zejścia do tego ringa)
podaje mi z góry jakąś pętlę, którą wcześniej
przez dłuższy czas wiązał ch. wie do jakich drzewek
albo uch nad urwiskiem. Nie komentowałem jego
prośby, ale wpiąłem mu tę pętlę dodatkowo do
karabinka (miało się na tej wędce wspinać jego
dziecko, ważące 1/4 mojej masy).
Ten pan niewątpliwie zminimalizował ryzko
i zmniejszył prawdopodobieństwo wypadku,
dajmy na to, z 0.000000001 do 0.0000000009,
kosztem 20 minut swojej pracy. A możliwości miał
jeszcze większe - mógł skoczyć do Zawiercia po
lepszą linę, bo jego była koszmarnie wyciorana.

> stworzono do
> tego odpowiednie procedury - zaprawde nie widze
> powodu obalac ich przy wędce...przeciez to nawet
> wspinanie nie jest....

Kolejne śliskie zdanie - procedury są wporzo,
ale celem jest bezpieczeństwo, nie procedura.
Sam wielokrotnie łamiesz procedury, choćby
preferując samodzielny zjazd z liny przewleczonej
przez dwa ringi zamiast dać się opuścić partnerowi
przez kolucho. I dobrze robisz (ja bym na ogół
wybrał też samodzielny zjazd, ale z kolucha - po
jego obejrzeniu oczywiście). Mam wrażenie, że
jedno grube kolucho jest bezpieczniejsze dla liny
niż dwa cienkie ringi.

> jak piszę wyżej ze słabego punktu pojedynczego po
> poprowadzeniu drogi jak nie ma innych mozliwości
> trzeba zjechac...i mozna zrobic to w sposób
> minimalizujący ryzyko upadku na glebę w przypadku
> utraty pkt-u zjazdowego...

Jeśli sam tę drogę zrobiłeś i masz przeloty poniżej,
to możesz wykorzystać partnera i zjeżdżać tak,
że po wypadnięciu pseudostanowiska zjazdowego
zawiśniesz na najbliższym przelocie, jaki masz pod
sobą. Czy o to Ci chodziło? Już kilka osób Cię pytało
co konkretnie masz na myśli.

> nie mam - ale dlatego - że nie robię takich
> punktów - nie widze powodów, że w sytuacji gdy mam
> dwa punkty obciążac tylko jeden, a drugi
> traktowac jako rezerwę - zdecydownie korzystniej
> jest obciązyc równomiernie dwa punkty* - w tej
> sytuacji kazdy mimo, że pracuje bedzie tak jak
> sobie zyczysz rezerwą dla drugiego - i to lepszą
> rezerwą - o tym jest mowa w tym wątku...
> przedstaw mi racjonalną argumentację że ze
> obciażaniem jednego punktu a drugiego traktowanie
> jako rezerwę...w sytuacji gdy masz dwa pkt-y i
> wieszasz wędkę...inna niż zaoszczedzenie czasu...

Żeby zrównoważenie obciążeń nie było iluzoryczne,
musisz zadbać o odpowiednie kąty i długości obu ramion.
W efekcie karabinek przesuwa się w dół. I trzeba się
bardziej namęczyć, żeby z niego zjechać po założeniu
stanowiska (często dużo bardziej). Wygodny początek
zjazdu w dół to często istotne kryterium - gdy masz
kilometrowy skalny mur, wszedłeś na niego jedną drogą,
a potem chcesz opuścić wędkę (i siebie na niej) na innej
drodze gdzieś obok. To raz. Po drugie - zrównoważenie
punktów z których jeden jest w miejscu optymalnym
do wędki, a drugi gdzieś daleko (np wyżej, albo za załomem)
jest w sytuacji gdy oba te punkty są "pancerne" nie tylko
fanaberią, ale może sprawić, że karabinek wyląduje niżej,
w miejscu gdzie będzie o coś tarł, a poza tym taśma lub
lina stanowiąca dłuższe ramię będzie również tarła o jakiś
próg skalny, a jej sprężystość sprawi, że karabinek będzie
jeździć w górę i w dół, często suwając po skale.
Im trudniejsza droga tym mniej takich problemów,
ale na łatwych drogach nie wszędzie możesz powiesić
karabinek tak, żeby nie opierał się o skałę.
Mając na przykład jeden spit i jedno drzewo
gdzieś wysoko nad nim zawsze powieszę karabinek
wprost do spita, po czym dodatkowo dowiążę go do
drzewa z możliwie najmniejszym luzem - dla mnie to
będzie stanowisko optymalne, rozumiem, że dla Ciebie
nie.

> odsyłam do starych nrów Gór - tam Kacperek sporo
> miejsca poświęcil "stanowisku wędkowemu" -
> poczytaj - po co wyważac otwrte dzrzwi?
> a może idź na kurs? znam kilku godnych polecenia
> Instruktorów;

Hehe, ja też, nie tylko instruktorów (od dobrego
wspinacza też można się sporo nauczyć).
Zapewniam Cię, że byłbym w stanie zamęczyć
każdego instruktora pytaniami o sens, optymalność
i pochodzenie wszelkich elementów technicznych
wspinania, nawet jeśli sam ich od dawna używam.
Myślałem, że to forum jest właściwym miejscem
do dyskusji. Na pewno jest właściwszym miejscem,
niż skały, gdzie trzeba po prostu wiedzieć co i po co
się robi. W skałach potrafię zadbać o bezpieczeństwo
swoje i partnera, i kurs niczego by mnie już nie nauczył
(chyba, że tatrzański).
A propo's instruktorów - podoba mi się ich "hipokryzja",
to, jak wielka przepaść dzieli ich własne metody
postępowania od tego, co usiłują wpoić kursantom.
Pewnie tak samo jest z instruktorami jazdy po mieście,
którzy udają, że nie przekraczają 60-tki w terenie
zabudowanym, albo, że się trzymają zasady ruchu
prawostronnego. Człowiek, który mnie uczył wspinania,
mówił mi jak powinienem robić, ale kiedyś znalazłem jego
własne stanowisko do wędki - krawaty zamiast karabinków,
żadnego zrównoważenia punktów, etc.
Co do instruktorów - większość dużo gada np. o etyce,
po czym można ich zobaczyć jak wysiadają z minibusa
pełnego leszczy tuż pod skałami i trzeba stamtąd uciekać
po czym ewentualnie wrócić i posprzątać śmieci.
Czy to nie poważny instruktor zasłynął z tego, że
zabił się na oczach kursantów spadając z miejsca
w którym miał zawiązać wędkę ? Bo mu się kurka
wodna nie chciało uzyć autoasekuracji ? Że nie
wspomnę o znaczeniu dydaktycznym - pozwolić
kursantom myśleć, że jak tylko skończą kurs, to
będą mogli zapomnieć o kaskach i połowie
wyuczonych elementów prawidłowego wspinania,
żeby robić tak jak mr. instruktor robi prywatnie.
Też jesteś trochę jak instruktor, pod względem
pozorowanej ortodoksji. Czy Twoja pierwsza reakcja
na "patent tosi" nie była czasem w stylu "kolejny
głupi pomysł na forum" ?
Pozdrawiam -
kominiarz





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-01-30 22:31 przez kominiarz.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Co o tym myslicie?

Tosia 25 sty 2007 - 23:27:32

Re: Co o tym myslicie?

extreme tech 25 sty 2007 - 23:41:16

Re: Co o tym myslicie?

Tosia 25 sty 2007 - 23:44:38

Re: Co o tym myslicie?

extreme tech 25 sty 2007 - 23:47:04

Re: Co o tym myslicie?

T.B. 26 sty 2007 - 00:15:51

Re: Co o tym myslicie?

Tosia 26 sty 2007 - 00:29:15

Re: Co o tym myslicie?

extreme tech 26 sty 2007 - 00:18:36

Re: Co o tym myslicie?

funky 26 sty 2007 - 00:53:27

Re: Co o tym myslicie?

mumio 26 sty 2007 - 10:20:28

Re: Co o tym myslicie?

makar 26 sty 2007 - 02:30:05

Re: Co o tym myslicie?

Birbag 26 sty 2007 - 07:09:49

Re: Co o tym myslicie?

dr know 26 sty 2007 - 09:39:01

Re: Co o tym myslicie?

kemo 26 sty 2007 - 08:48:57

Re: Co o tym myslicie?

mutee 26 sty 2007 - 08:52:08

Re: Co o tym myslicie?

dr know 26 sty 2007 - 09:00:23

Re: Co o tym myslicie?

shido 26 sty 2007 - 09:28:47

Re: Co o tym myslicie?

dr know 26 sty 2007 - 09:37:07

Re: Co o tym myslicie?

mumio 26 sty 2007 - 10:24:21

Re: Co o tym myslicie?

dr know 26 sty 2007 - 10:38:22

Re: Co o tym myslicie?

mumio 26 sty 2007 - 13:29:14

Re: Co o tym myslicie?

dr know 26 sty 2007 - 13:35:29

Re: Co o tym myslicie?

mumio 26 sty 2007 - 13:54:43

Re: Co o tym myslicie?

funky 26 sty 2007 - 11:02:11

Re: Co o tym myslicie?

roslin 26 sty 2007 - 12:49:25

Re: Co o tym myslicie?

dr know 26 sty 2007 - 13:00:18

Re: Co o tym myslicie?

shido 26 sty 2007 - 14:29:18

Re: Co o tym myslicie?

dr know 26 sty 2007 - 14:35:16

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 26 sty 2007 - 23:40:48

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 09:47:21

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 10:27:35

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 10:47:00

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 11:33:04

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 11:49:11

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 13:32:41

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 13:52:02

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 14:40:19

Re: Co o tym myslicie?

Manu 29 sty 2007 - 15:02:17

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 15:37:13

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 15:55:07

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 18:48:08

Re: Co o tym myslicie?

mumio 30 sty 2007 - 09:37:35

Re: Co o tym myslicie?

shido 30 sty 2007 - 09:46:50

Re: Co o tym myslicie?

dr know 30 sty 2007 - 10:29:45

Re: Co o tym myslicie?

kaszub 29 sty 2007 - 15:57:39

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 16:04:31

Re: Co o tym myslicie?

Manu 29 sty 2007 - 16:08:48

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 16:20:05

Re: Co o tym myslicie?

bodkin 30 sty 2007 - 08:58:27

Re: Co o tym myslicie?

dr know 30 sty 2007 - 09:07:30

Re: Co o tym myslicie?

bodkin 30 sty 2007 - 09:34:45

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 30 sty 2007 - 22:14:32

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 15:14:31

Re: Co o tym myslicie?

kaszub 29 sty 2007 - 15:30:42

Re: Co o tym myslicie?

Manu 29 sty 2007 - 15:32:28

Re: Co o tym myslicie?

Hansio 29 sty 2007 - 18:30:28

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 19:16:57

Re: Co o tym myslicie?

dr know 30 sty 2007 - 08:46:23

Re: Co o tym myslicie?

Hansio 30 sty 2007 - 08:48:52

» Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 30 sty 2007 - 21:56:02

Re: Co o tym myslicie?

makar 31 sty 2007 - 04:56:30

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 31 sty 2007 - 06:58:04

Re: Co o tym myslicie?

mumio 31 sty 2007 - 09:10:57

Re: Co o tym myslicie?

bulek 31 sty 2007 - 10:41:52

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 31 sty 2007 - 21:35:20

Re: Co o tym myslicie?

mumio 31 sty 2007 - 23:53:50

Re: Co o tym myslicie?

dr know 01 lut 2007 - 12:41:30

Re: Co o tym myslicie?

mumio 01 lut 2007 - 12:53:36

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 02 lut 2007 - 01:57:34

Re: Co o tym myslicie?

mumio 01 lut 2007 - 13:14:14

Re: Co o tym myslicie?

dr know 01 lut 2007 - 13:29:06

Re: Co o tym myslicie?

mumio 07 lut 2007 - 20:33:42

Re: Co o tym myslicie?

dr know 09 lut 2007 - 08:54:49

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 02 lut 2007 - 00:41:26

Re: Co o tym myslicie?

makar 01 lut 2007 - 05:25:47

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 02 lut 2007 - 01:32:06

Re: Co o tym myslicie?

makar 06 lut 2007 - 07:39:53

Re: Co o tym myslicie?

dr know 31 sty 2007 - 09:16:51

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 31 sty 2007 - 20:41:54

Re: Co o tym myslicie?

Hansio 01 lut 2007 - 18:07:48

Re: Co o tym myslicie?

dr know 31 sty 2007 - 09:37:26

Re: Co o tym myslicie?

Blondas 18 lut 2007 - 17:34:23

Re: Co o tym myslicie?

mk 19 lut 2007 - 01:06:23

Re: Co o tym myslicie?

blerva 31 sty 2007 - 11:01:51

Re: Co o tym myslicie?

mumio 30 sty 2007 - 09:54:22

Re: Co o tym myslicie?

dr know 30 sty 2007 - 10:08:44

Re: Co o tym myslicie?

mumio 30 sty 2007 - 10:15:12

Re: Co o tym myslicie?

mumio 30 sty 2007 - 10:18:23

Re: Co o tym myslicie?

dr know 30 sty 2007 - 10:27:39

Re: Co o tym myslicie?

mumio 30 sty 2007 - 11:00:28

Re: Co o tym myslicie?

Hansio 31 sty 2007 - 18:04:20

Re: Co o tym myslicie?

Hansio 29 sty 2007 - 14:00:14

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 14:07:55

Re: Co o tym myslicie?

Hansio 29 sty 2007 - 14:17:00

Re: Co o tym myslicie?

funky 29 sty 2007 - 14:12:23

Re: Co o tym myslicie?

Hansio 29 sty 2007 - 14:20:05

Re: Co o tym myslicie?

kominiarz 29 sty 2007 - 14:59:49

Re: Co o tym myslicie?

funky 29 sty 2007 - 15:15:41

Re: Co o tym myslicie?

dr know 29 sty 2007 - 15:16:49

Re: Co o tym myslicie?

shido 27 sty 2007 - 12:17:54

Re: Co o tym myslicie?

bodkin 30 sty 2007 - 00:07:52

Re: Co o tym myslicie?

alik 09 lut 2007 - 21:15:18



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty