a co do popularyzacji wspinaczki na olimpiadzie czy gdzieklowiek indziej -- gdyby był to sport tak elitarny i mało dostępny jak przed wieloma laty to nikogo z nas zapewne w skałach by nikt nie spotkał. gdyby nie to, że ktoś zaczął namawiać ludzi -- hej, chodźcie się powspinać, ale czad, to wiele dróg by nie istniało.
a poza tym czy ktokolwiek z Was nie przyproiwadził kiedykolwiek kogoś na ściankę czy w skały, żeby mu pokazać wspinaczkę -- przecież w ten sposop zwiększa się tłok i potencjalna liczba śmieci i samochodów. każdy z nas jest tym tłokiem!!!!
a może każdy z Was wspina się w konspiracji a na pytanie rodziny bądź znajomych skąd ta uprząż i lina czerwieni się i mówi, że to drobna perwersja, a skąd ekpsresy -- to moja biżuteria na technoparty!!??!!
ludzie!!! skończcie z tym mesjanizmem wspinaczkowym i otwórzcie oczy!!!! nie jesteście herosami mającymi prawo do mówienia kto może, a kto nie może się wspinać. jeszce trochę a niektórzy zaczną się bawić w "zbrodnie i karę" i będa odstrzeliwać tych co zakładają wędkę na RZ, chodzą w korkerach albo zostawiają coś pod ścianą, albo wyślizgują wapień na Jurze
naprawdę -- odrobina spokoju i pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziła!
pozdrowienia dla wszystkich
-- -- --
[
www.tuitam.yoyo.pl]