ok z tym "ciulem" to przesadzilem ale generalnie chodzi mi o to ze jak sie bieze nawet zwykla kreatyne to to wszystko traci sens(dla mnie) bo ja wspinaczke traktuje jako styl i sposob zycia i zamiast brac hmb albo kreatyne badzcie tak wytrwali i przejdzcie na diete troche wyzeczen i te same skutki ale dojdziecie do tego sami ,, posiedzcie troche na silowni albo lepiej poladujcie na bulderach i w tym samym czasie beda takie same a nawet lepsze efekty. mysle ze na dobre wspinanie trzeba sobie zapracowac samemu. Wiesz jak zrobie jakas trudniejsza droge w skalach to jest mi zajebiscie na maxa ale jak widze jak robi ja moj kumpel , ktory wspina sie 2 razy mniej i 2 razy krucej i tylko leci na hmb i kreatynie i na innych takich to dla mnie jest to troche bezsensu , a co do KSN to pelen szacunek ale dla tego ze mam czasem okazje zobaczyc jak ciezko pracuje pozdro