Kreatyna umiejętnie stosowana może być bardzo cennym suplementem. Niestety wspomniany artykuł Rafała Moucki wprowadził wiele nieporozumień, ale i pokazał jak wspinacze kreatyny stosować nie powinni.
Przede wszystkim kreatyna nie powoduje wzrostu mięśni, a tylko usprawnia adaptację mięśni do zastosowanego treningu i (co bardzo ważne diety). Przede wszystkim nie należy przesadzać z dawkami, a w szczególności zapomnieć o tzw. ładowaniu. Dawkując kreatynę w ilości 0,03g/kg masy ciała można suplementację ciągnąć kilka miesięcy unikając spadku formy w przypadku stosowania cyklicznego.
Jeżeli jednocześnie nie będziemy jedli więcel kcal niż zużywamy to wzrost masy nam nie grozi.
Biorąc pod uwagę, że monohydrat kreatyny wchłania się dobrze tylko po treningu i jednocześnie "ciągnie" wodę (aczkolwiek w powyższych dawkach jest to niezauważalne, warto rozważyć zastosowanie innej postaci kraetyny (ostatnio furrorę robi jabłczan). Zawsze należy pamiętać, żeby nie stosować dawek większych niż połowa zalecanych dla kulturystów (i to po uwzględnieniu masy ciała - w efekcie te dawki będą 3 - 4 razy niższe.
Aha, i jeszcze należy unikać ćwiczeń mięśni, których nie chcemy rozwijać (nogi).