Tak akt wiary jest wartością samą w sobie,dla mnie.
Kobieta ta po urodzeniu nie musi wychowywac tego dziecka,np.oddaje go do osrodka opiekunczego,ktory zapewnia mu w przyszlosci rodzine zastepcza.
Co do Zydow idacych na kazn nie moge odpowiadac za nich.Zawsze zastanawialo mnie to jak 1000 chlopa nie moze rzucic sie na kilku pacholkow i "panow" w bryczesach.
Umiejetna maszyna psychologiczna powstrzymywala ich od tego .
Do dzisiaj wykorzystuje sie w wielu miejscach ta maszyne ,oczywiscie udoskonalona.