Piękna michnikowszczyzna Banałś. Podchodzisz Starostę jak Michnik Herberta. Ot, po prostu, oszołomem go okrzyknięto i... @#$%&. Argumentów w polu szukać.
O tyle dziwne, że słówka "szachować" użyłem w potocznym znaczeniu i trzeba mieć naprawdę ogrom złej woli, by odczytać je jego wypowiedziane w intencją uchodzenia za szachistę. Pionka i konia nie rozróżniam, kiedy patrzę na Ciebie waflu.
Nie mniej jednak, jeśli chcesz, mogę rozegrać z Tobą partię via wiad. pryw. Bez jakiś specjalnych limitów czasowych, ot, żeby średnio wypadał 1 ruch na dzień. Oczywiście "samodzielność" w grze byłaby oczywistością. Choć nie wiem, jak to z tym u "ludzi honoru".