Przykro żyć w kraju (środowisku?) gdzie każdy traktuje wszystko jak swoje, robi z tym co chce i jeszcze nie bierze za to odpowiedzialności...
Myślę, że nie ma co się opieprzać, tylko ringi należy usunąć i zrobić trochę szumu w okół tego co zaszło, a potem ustalić jakiś plan zagospodarowania skał i jasno powiedzieć co można a czego nie można.
Za 10 lat NIE BĘDZIE już dds-ów!
PS. A pytanie czy ta droga rzeczywiście nie nadaje się już do dds-u to całkiem inna sprawa i nie powinno być tak, że jedna osoba o tym decyduje!!!
Wiadomość zmieniona (17-05-05 20:05)