po co tak złosliwie/nerwowo?
jest okazja spokojnie/rzeczowo pogadać;
informacja ważna sprawa, a teraz w dobie elektroniki niezwykle ułatwiona;
dlatego nie rozumiem że nie ma regularnych sprawozdań na oficjalnej stronie organu wydającego kasę na kształcenie ekiperów oraz na stałe punkty (bo mówię o takich działaniach, a nie prywatnej inicjatywie kogoś obijającego swoje lub kolegów drogi);
zwykłego suchego: kto, kiedy, jakie drogi, ile ringów...etc - coś w stylu tego co ukazało się na Brytanie po akcji na Kołoczku;
ciężko coś takieg zrobić?
oczywiście, jakbym chciał to bym się dowiedział - ale w ile drzwi musiałbym zapukac najsampierw?
dlaczego żeby dowiedzieć się radzisz mi być upartym?
co do list - nie chce mi się - sam wiesz co jest na rzeczy (a pisałem to ogólnie - nie do ciebie i Jury Krakowskiej tylko li i wyłącznie) - ale jak bardzo chcesz to się sprężę na inna okazję - juz kedys ringi w Bolecho policzyłem;-)
spod ręki przykład - Filar Walisza - w koło "trochę" komfortowych czwórek i piatek oringowano a filar straszył równolegle starymi hakami - to tak spod końca nosa;
np. Załupa w Szarej - a obok stare przeloty
....etc;
nie zajmuję się specjalnie tropieniem takich absurdów (a jest ich w pytę) - jak gdzieś jestem i widzę to się dzielę - tu, bo nie jestem aż tak "uparty" żeby znaleźć adresata, który niby sie nie ukrywa, ale też i nie wystawia za bardzo na widok;
>>Tu mogę napisać Ci jedynie czym ja się kieruję - mieszanką: zdrowego rozsądku, własnej wiedzy na temat stanu przelotów, urodą i popularnością drogi oraz bliskością prowadzonych prac na innych drogach.
a możesz mi odpowiedzieć na pytanie - abstrahuję od nieskończonego do wewnątrz świata Dolinek Podkrakowskich, gdzie juz w latach '80 ustalono że k_a_ż_d_y stały solidny przelot wita się z radoscią:
czy to dobrze, że ekipowaniem dróg zajmują sie goście "programowo gardzący przejściami na własnej asekuracji"?
pozdr
dr know