Każdy, kto jest na Słowacji widzi, że tam jakby ludzie mniej nerwowo tyraja, a infrastruktura lepsza, i to mimo tego,że maja poważne problemy etniczne. Wniosek sie nasuwa jeden: tam władza zadowala sie mniejszym haraczem. Nasz Park ze swojej synekury dobrowolnie nie zrezygnuje, a nad Dyrektorem jest już tylko Minister, a dalej tylko Niebo, więc mozliwosci przymusu żadne. Kto wie, jakprzez kronenmann - Śmigło dla TATR - archiwum
Odnośnie pkt 1 wypowiedzi Jacka - może chłopaki z TOPR mają dość smigieł, które z nimi spadają , ja się temu nie dziwię; westowa technika ( a przynajmniej elektronika) jest chyba bardziej niezawodna. Gdyby polskie prawo umozliwiało prywatyzację TOPR ( wykup biletu=ubezpieczenie) nie byłoby sytuacji kuriozalnych ( śmigło POLINARU wykonało chyba z 17 lotów spod schronu na Mnichowe Plecyprzez kronenmann - Śmigło dla TATR - archiwum
Podobno trudna jest Droga Dwunastu Kroków. Ja jej do końca nie zrobiłem. A próbowałem nieraz.Piotr napisał(a): > A co do drogi to może Błotny Kominek w czasie oberwania > chmuryprzez kronenmann - Hyde Park
Jacku, nikt nie krytykuje stylu Twoich przejść, wręcz przeciwnie, zarzuty jesli dobrze rozumiem sa do tych, co Ci dorobili gębę. Powrotu do formy z minionego lata życzy Tomek, słyszalem że masz problemy ze szponemprzez kronenmann - Hyde Park
Organ, ktory żąda okazania karty, tez jest człowiekiem, bywa, że też góry sa dla niego - tak jak dla nas - jakimś sacrum. Kiedy przydyba kiblujacych na dziko kolesi ( śmieci, fekalia) szlag go trafia , tak jak nas. Krótko i skromnie mówiąc, jak ma odróznić ziarno od plew. Jak sie z filancem rozmawia po ludzku, pusci i bez karty, chyba, że dożarty. Jerry się wtedy niepotrzebnieprzez kronenmann - Hyde Park
Zaraz, zaraz, najpierw mowa o previewingu, teraz już o preprotection na Sadusiu. Jerry zauwazył kiedyś, że w Górach Skalistych stosuje się wszelkie mozliwe style i to nawet na jednej ścianie. I dobrze, bo to wolny kraj. Czemu jednak na Mnichu (małym nunataku cudem jakimś ocalałym od zniwelowania przez lodowce) dochodzi do dysputy na temat m.in. etyki wspinania, gdzie mozół przygotowaprzez kronenmann - Hyde Park
Franol ceni sobie komfort i dobre osiagi. Drogi w skałach są dobrze przygotowane, ale przez to można wysilic motor aż do odcięcia paliwa bez grozy ostatecznego rozwiazania. To jest całkiem inny sposób myślenia o skałach niz u Angoli, ale niekoniecznie gorszy. Naprawde dobry gość jest ten, który osiągnie i w jednej , i w drugiej dyscyplinie dobry poziom. Tak jak opona: najlepsza jest taprzez kronenmann - Hyde Park
To już mogłeś nam od @#$%&ów pojechać a nie od Franoli.@#$%& w odróznieniu od Franola coś musi sobą reprezentować.Franole haniebnie przegrali w 4o-tym, założyli sprawnie funkcjonujące państwo kolaboracyjne,samozatopili swoją wspaniałą flotę.Czy my wyglądamy na machających białymi flagami?.Rychło przekonasz się że nie! A tak wogóle to nawet Napoleon nie był franolem,cunnilingus i fellatio znali jprzez kronenmann - Hyde Park
No to na co chłopie czekasz, mnie kasa na której siedze pali w d.... Jak to bedzie w regionie podhalańskim sie rozgrywało, to Siouxowie tez sie dołoża, bo smigło i im pomoże . Na Wiktorówkach , tam gdzie jest tablica pamiątkowa Kubicy z Sokoła może stanąć skrzynka na stałe na utrzymanie śmigła, wielebny tam gazduje ze hej! Pozdrprzez kronenmann - Hyde Park
Kto ma pracę, daje kasę, kto pracy nie ma, a ma czas, daje swoja pracę. Ale działać trzeba od dziś. Ja raczej jestem zdania Dzika, ze kasa znajdzie się szybko, trudniej będzie pokonać opór komuchokratów.przez kronenmann - Hyde Park
Kto się zna na prawie lotniczym? Co może u nas latać? Pytanie: jakie śmigło? Sokół czy może aluette? Słowacy coś tam innego mają. Kwestia serwisu bardzo istotna, homologacji takoż. Artur jako mąż zaufania-super, ma nazwisko , obycie i zaufanie środowiska. Zgódź się Arturze, choć na poczatek, użyczyć konta, póki gorączka trwa. Polonusy też się dołożą. A śmigłu mógłby patronować Pułkownik, coprzez kronenmann - Hyde Park
Płk Kukliński umarł, przez Amerykę doceniony jako sprzymierzeniec, przez Rosję jako wróg, a u nas w telewizji publicznej ocenia go degenerał Kiszczak. Dalej większośc ludzi, z którymi rozmawiam -wydaje mi sie że normalnymi- ma go za zdrajcę. Ja chyba śnię. Pamiętam jeszcze sprawe taterników z roku chyba 1970 , chodziło o przemyt Kultury. Przy ogólnej nagonce prasowej na kolegów Klub Wysokogórskprzez kronenmann - Hyde Park
Dziku, mieszkam nad Dol.Będkowską i czasami przechodzę koło żółtej plamy pod Sokolicą. Niedaleko, w Dol.Pradnika na poczatku znakowanego podejścia do Jaskini Ciemnej jest malutka tabliczka w stylu ojcowskim informujaca, ze podejście jest strome i wymaga uwagi (cos w tym stylu). A więc można to ostrzezenie podac w postaci nienachalnej. Kto umie czytac, to przeczyta. A analfabeta, który durkprzez kronenmann - Hyde Park
Na Zakrzówku używano w latach 70-tych ubiegłego wieku ławeczek parkowych (model 4-5 osobowy). Takie ławeczki naprawde brzęczały, zwłaszcza gdy służyły również do otwierania zacnych alpag.przez kronenmann - Hyde Park
Gówno jesteście a nie tradycjonaliści.Bronicie jedynie wygodnej dla siebie wizji wspinania na Zerwie pod którą (na Włosienicę) da się praktycznie podjechać samochodem.Gdybyście zadeklarowali rzeczywistą wierność tradycji (tylko z dołem,tylko klasycznie,bez haczenia w celu zdobywania terenu) to wielu z nas przepisałoby się do waszej partii.Ale tego nie zrobicie gdyż to za trudne i zbyt kochacie brprzez kronenmann - Hyde Park
Dobrze prawisz, aczkolwiek nie bierzesz pod uwagę faktu, że te koniki, które nie padły, nie zlamaly nóg itp. otrzymuja w końcu bezpłatny bilet w jedną stronę na wypas pod słonecznym niebem Italii. Choć po kądzieli jestem góralem i cenię sobie ciąg do roboty oraz inne przymioty opisywane przez ks. Tischnera, to akurat pazerność Siuksów mnie poraża. Sposób mędrca na przykre towarzystwo stonki: wyprzez kronenmann - Hyde Park
Ciasno, Panowie, w naszych górach, ciasno, a tu jeszcze trzeba sie zagęścić, bo NOWE WRACA, " i to kurcze w wielkim stylu". Powraca zimowe wspinanie i to tyralierą, bo DT umozliwia kontakt z górami wtedy, kiedy są najwspanialsze, szerokiemu już gremium letnich dobrych wspinaczy sportowych. I tu powstaje problem: gdzie ? Na DDS nie będzie na razie wielu chętnych , bo one mająprzez kronenmann - Hyde Park
W tym sensie przejście Darka&Co jest oczywistym zimowym klasykiem (nie używano czynnie przelotów), za co podziw. Dyskusyjny jest jednakże wybór drogi. Prawdopodobnie ustalenia będą takie, że klasyk zimowy trzeba bedzie robić sobie samemu, od poczatku do końca, i to jeszcze nie będzie pewne, czy po ew. przejściu free w lecie nie trzeba będzie odpuscić sobie powtarzania w stylu DT, jeżelprzez kronenmann - Hyde Park
Ustalmy może, co rozumiemy przez DT. Jezeli się zgodzimy, że jest to pewna technika (umiejetności ludzkie + wyspecjalizowany sprzęt) dochodzenia (z wykorzystaniem przyrządow) do lodu po terenie skalnym, pozbawionym tego lodu na tyle, by się dało z niego skorzystać (stąd słowo dry = suchy, czysty ), ale na wzór wspinania klasycznego , tzn. bez obciążania punktów asekuracyjnych, to z tego ustalenprzez kronenmann - Hyde Park
Wspinanie przyciaga nowych ludzi, bo ma aspekt elitarny. A od elity wymwga się umiejętności pisania ( mozliwie bez błędów ortograficznych) i czytania ( W TYM WYPADKU PRZYNAJMNIEJ LITERATURY GÓRSKIEJ, starej i nowej), ponieważ w ten sposób kształtuje się płaszczyzna porozumienia. Kiedy spotkam np. Zdzitowieckiego czy Marcisza, to wiem, że oni czytali Skalne Lato, Burzę nad Alpami, Komin Pokutnprzez kronenmann - Hyde Park
Jak zgubię dziabę 10m nad ziemia, to nie ma problemu. A co zrobić, by tej sytuacji nie zaznać np. na Wielkim Okapie na Wędrówce...? Zapasowy komplet? Rzepy na dziabce i ramieniu zapchają sie sniegiem. Zakładam, że pętelki nie wchodza w grę. Jak to się rozwiązuje w praktyce, pomózcie mi. Bo wiecie, bardzo chciałbym ten śpiworek North Face.przez kronenmann - Hyde Park
rzeczoną współmierność osiągnąć można dość łatwo przez stworzenie identycznych warunków dla kazdego. Mianowicie, ponieważ KONKURS powinien się odbywać dorocznie na jedynej powaznej ścianie jaką mamy , a Kazalnica wznosi sie nad bezmiarem wód, system motopomp wyciągnie wodę ze stawu -byle nie całą- i po przemyślanej jej dystrybucji Zerwa stanie się hiperlodospadem. Do wiosny warunki powinnyprzez kronenmann - Hyde Park
Lączę się z Tobą w bólu i zgrozie, ale przyszłość polskiego tulingu nie leży w Tatrach ( przynajmniej polskich), i nawet nie w zimie. Jako mniej więcej byłemu użytkownikowi dróg skałkowych pogodzić się jest tym łatwiej z takim stanem rzeczy, iż mam świadomość celu takich drastycznych praktyk. Tym celem nie jest zapewne koszenie M5 czy M6 w świezo proklamowanej Czystej Strefie, ale raczeprzez kronenmann - Hyde Park
Koń czy KondoN to ujdzie.Gorzej zasłużyć na miano cweliasza. O interpretacje pytajcie najstarszych aktywnych garowników z Zakrzówka.Nie bedzie do śmiechu...przez kronenmann - Hyde Park
Zakrzówek ma tę przewagę nad dolinkami, że rzeżbą bardziej przypomina Tatry, takoż swoją ponurością. No i poza Freneyem i Babą Jagą nikt się nie dowali do tulingu.przez kronenmann - Hyde Park
Medale są najbardziej potrzebne PZA w myśl kartezjańskiej zasady: dekoruję więc jestem. Zresztą PZA wcale nie ma stu lat. Jest tylko związkiem klubów górskich, z których niektóre mają wcale długą tradycję. To tak jakby Unii przypisać tradycje Karolingów. Zresztą zamiast medalu PZA kazdy chyba by wolał wisieć na zdjęciu w jadalni w Moku , czego Wam i sobie życzę w Nowym Roku.przez kronenmann - Hyde Park
Piotrek poprosił mnie o przekazanie informacji, że padł mu komputer. Odpowie, jak naprawi, naturalnie. Hej!przez kronenmann - Hyde Park
W czasach , kiedy rządzili Led Zeppelin, kilka przejść zimowych ( oczywiscie w prawdziwych zimowych warunkach) miał trawers Zakrzówka mniej wiecej w połowie wysokości. Generalnie były to przejscia klasyczne z podhaczaniem w rejonie Buli i Freneya (teraz da sie chyba na A0), trwały po dwa dni z emocjami godnymi filmów akcji, które zapewniał strażnik ze składu zapalników, mierzacy do nas z giwery.przez kronenmann - Hyde Park
Dobrze,że "afera Małolata" powraca co jakis czas na łamy tego forum (moze tylko tego). Najwyzszy czas to naprawić. Chociaz góry okazały się dla Niego za ciasne, powinniśmy pamiętac o jego roli w przełomie , jaki sie dokonał w Moku w drugiej połowie lat siedemdziesiatych. Z jednej strony Absolutny Zmysł Gór, z drugiej ... tabor bez Zbyszka to juz nie to samo. Popieram wniosek Dziadkprzez kronenmann - Hyde Park
"Lodowy swój ogrom przedstawia głownie od strony północnej, dlatego właśnie taterników z Polski pociaga On od niepamietnych czasów z nieprzepartą siłą". Zwłaszcza jeśli się percepcję wyostrzy psychoaktywnym specyfikiem, na który nasze państwo nakłada swój monopol.przez kronenmann - Hyde Park