Strasznie to polskie. Skąd przeciętny użytkownik drogi ma wiedzieć, że autor wymyślił to inaczej? Robię drogę jak puszcza, nie przekraczam linii ringów, nie widzę w topo że jest ogranicznik np. po wybranych chwytach (choć to kosmos, bo to nie droga, tylko przystawka treningowa) więc chyba powinno być ok, a okazuje się że nie koniecznie. Moim zdaniem, gdy wszystkie powyższe są spełnione, to droga po prostu ma inny patent niż zamysł autora. Przykład takiej przecenionej drogi masz na Strażnicy Przewodziszowickiej (Gandalf) którą Pustelnik wycenił na 6.6 a teraz spadło na 4+, bo autor robił po turbo gniotach, a powtórzenia pokazały, że łatwiej jest mega banią.
PS Flexit robiłem, Trawosiecza nie i teraz już na pewno nie będę.