Zygi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wychodzi na to, że każdy ma swoją wizję na wspinan
> ie ... w Polsce ;)
Pewnie nie tylko w Polsce,
> Na tzw łeście ogranicznikiem są linie ringów sąsie
> dnich dróg i koniec - nikt się nie zagłębia w dywa
> gacje czy to gra (obserwując wspinających się ludz
> i, którzy spierd....ja 3 m od drogi żeby zrestować
> - a nie przekraczają linii ringów).
I tu się grubo mylisz, co najwyżej nie spotkałeś się z ogranicznikami
(...)
> Niestety jesteśmy w Polsce, każdy musi sobie to w
> głowie poukładać po swojemu :), u mnie wygląda to
> tak:
> 1. Ogranicznikiem drogi są linie ringów sąsiednich
> chyba że
> 2. Droga biegnie ewidentną formacją: tu ryska, pły
> tka, filarek - co więcej ma w nazwie te formacje,
> to się tego trzymam - przykład: Filar Trzech Punkt
> ów (Migdałkowa)
Tyle, że płyta na lewo od rysy/filarka też jest ewidentną formacją.
>
> Idea ograniczników typu "tego nie ma" jest dla mni
> e nie zrozumiała - jeśli chwyt jest w zasięgu lini
> i ringów, to dlaczego go nie chwytać? Lekarstwo ni
> e dobijać na siłę dróg lub wycenę obniżyć wbrew te
> mu co życzył sobie autor
> Weźmy pod uwagę, że jedni mają 190 cm inni 150 cm
> wzrostu
To zacznijmy od modelu w którym na szerokim murze jest 1 obita droga - i co nie ma ograniczeń, gdziekolwiek będąc na tym murze jesteś na tej drodze - no to nie mogą powstać inne drogi, bo zawsze na tym murze jesteś na tej 1-ej. A pojęcie "w zasięgu" zmienia się co przechwyt, bo nie złapiesz niczego, co nie jest w Twoim zasięgu.
>
> Dla mnie zamysł we wspinaniu jest taki: biorę topo
> , patrzę na skałę - wstawka OS - idzie jak puszcza
> w zasięgu linii ringów.. tyle!
A taki Tyranozaurus to ile dla Ciebie ma? i czy istnieje?
> Jak coś da się przejść łatwiej, to obniżamy wycenę
> - przykład Penis Russos (Popielarka) - po wstawce
> OS spadłem idąc lewą stroną ringów, bo z prawej wy
> dawało mi się że tak ucieknę za bardzo z trudności
> . Zjeżdżam na dół - spotkałem starszego gościa i m
> i mówi, że autor drogi tak miał na myśli jak szedł
> em - ale ludzie uciekali do nyży i obniżyli wycenę
> . To jest normalne podejście do sprawy..
>
> Z szacunkiem dla ekiperów za ich pracę, ale pewne
> skałki nie powinny mieć ringów wcale - niech zaros
> ną mchem i paprocią - szkoda pracy i pieniędzy na
> dwuwpinkowe drogi ze stanowiskiem, a później widni
> eją przejścia SOLO śmiech
To chyba nie do mnie - popełniłem 1-ą 2 ringową drogę jakieś naście lat temu i nie zarosła!
>
> P.S Zjeżdżałem w ubiegłym roku wzdłuż Cadyka na Ła
> baju - tam to ludzi uciekają z trudności - zamiast
> iść "jajami po ringach" uciekają do klam, które ni
> jak nie grają na Lewej Ręce. Niektórzy wspinają si
> ę dla siebie, niektórzy dla punktów na 8a.
>
> wszystkim życzę zdrowia (także psychicznego)
> Zygi
I Tobie życzymy zdrowia we wszystkich jego zakresach.
Sz.