Jak się robi nową drogę to zawsze jest trochę inaczej. Po pierwsze łatwo się "zafiksować" na jednym sposobie. Po drugie zaś stan chwytów i stopni daleki jest od takiego na istniejącej drodze. Po trzecie brak śladów magnezji i gumy które ułatwiają sprawę. Obecnie - po wielu przejściach - chwyty ściśle po płycie może już są OK, ale te kilka lat temu gdy robiliśmy tą trasę z Grześkiem, to generalnie wszystko było w porostach, a że chwyty na tej drodze są raczej typu "obławego", to ciężko nam było iść 100% po płycie.
......nihil verum nisi mors......
........only death is real........
::
distortos - C++11 RTOS ::
distortec.com ::
freddiechopin.info ::
last.fm ::