joanna0911 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Uśmiechnęłam się pod wąsem, gdyż opis Twój
> pasuje do jednej osoby, która jeszcze kilka
> miesięcy temu prowadziła sekcje w Krk a
> przeniosła się do Warszafki. :))) Nie chodziłam
> do Niej na zajęcia, mam szczęście posiadać
> znajomych, z którymi chodzę na ścianę, ale
> dokładnie takie zachowania, które opisałaś
> rzucały się w oczy obrzydliwie.
> No ale dopóki nie napiszesz z nazwiska, to cóż
> - uśmiech pozostanie pod wąsem :)
No to możesz śmiało zgolić wąsa i uśmiechnąć się pełną gębą, bo mowa o tej właśnie osobie, która przyszła Ci na myśl. A ja, no cóż, może nie mam znajomych, którzy jaraliby się baldami, ale za to znalazłam świetną sekcję i przez 2 miesiące zrobiłam postęp, o jakim wcześniej nawet nie myślałam. A na postępie właśnie mi zależało, nie na towarzystkich posiadówkach na materacu :)