wacuś Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jak jestem na ścianie, często widze rózne
> sekcje i normalnym jest, że przez godzinę lub
> więcej się rozgrzewają, wykonują różne
> ćwiczenia głównie na karimatach, a nastepnie
> prze pół godziny się wspinają i do domu.
> Efektem tego jest pół godziny wspinainia na dwie
> godziny treningu. Troche to bez sensu...
Nie zgodziłbym się. Wszystko zależy czego oczekujesz od sekcji. Jeśli masz już jako taki poziom i chcesz progresu i wyników w skałach to pół godziny wspinania w zupełności wystarczy, resztę lepiej przeznaczyć na trening przygotowany przez instruktora (choć rzeczywiście lepiej ten trening zrobić na drążku/kampusie/chwytotablicy niż na karimatach). Jeśli chcesz przyjść na sekcję "się powspinać" to lepiej zaoszczędzić kasę i pochodzić samemu na ścianę.
Kiedyś chodziłem na taką treningową sekcję i bardzo dobrze to wspominam. Na 2godz zajęć na bulderze wspinania było ok 1h. Na 2godz zajęć na ścianie "wspinania dla zabawy" było max 0,5h do tego 2-3 zajęcia na 3 miesięczny cykl treningowy przeznaczone na rozwspin/utrzymanie.