Duśka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sporo racji, nie uważasz ...Tomku ?
Zaledwie troche.
O specyficznej "skromnosci" Maleki swiadczy wystarczajaco jej autoporownywanie do Wandy (i nie tylko):
"Niejaka Wanda weszła również z tlenem i pomocą Szerpów, jak również z innej strony. Może jedynie niejaki Marcin wszedł tam bez tlenu :)
W ogóle bez tlenu zaledwie parę kobiet tam weszło. Aż się w sumie zdziwiłam jak przeczytałam wykaz - jak mało. "
W 1978 roku to nie Szerpowie "ciagneli" Wande. Wprost przeciwnie. To Wanda miala wciagac faworytke Herrligkoffera. Niestety ladunek byl zbyt ciezki i musial byc odeslany na dol.
Maleki nie wykazuje zadnej pokory. Urodzila sie na portalach gorskich po probie everestowskiej w 2012, z jednym glownym celem istnienia. Zemsty, niszczenia, szkodzenia...
Jej aktywnosc w innych (niz zemsta) dyskusjach ma ja jedynie uwiarygadniac. To podobnie jak szalony szaleniec, guru nikczemnej nagonki. Nagle po trzydziestu latach wspinania, zainteresowal sie gorami wysokimi, Mallorym i napisal pierwsza od ukonczenia szkolki prace niby-historyczna. Tez sie usiluje uwiarygodnic.